Herostrates

Geniusz wzniósł świątynię Diany. Odszedł w siną, słuch zaginął
Dureń spalił, chciał być znany no i znamy go skądinąd
Spalił nasz Herostratesek, kto zbudował - czort go znajet
W pyle dziejów gdzieś z kretesem geniusz ginie - ćwok zostaje

Wstyd bardziej pali czy ogień? Opoka twardsza czy kamień?
To my, to my sami sobie. To my wagą i odważnikami

Wszelkie rządy wszelkiej maści tym się jednym odznaczają
Na zachętę mówią "naści" i człowieczka odznaczają
Blaszka mu przyprawia mordę, nie wie durna człowieczyna
Że nieważne kto ma order, ważny ten, co go przypina

Wstyd bardziej pali czy ogień? Opoka twardsza czy kamień?
To my, to my sami sobie. To my wagą i odważnikami

Hamlet, tak, ten od Szekspira, próżno goniąc prawdy cienie
Bezsilności by dać wyraz, westchnął: "reszta jest milczeniem"
Czasem myślę jak ten głupek: "Miało tak być a jest wała
Wszyscy umoczyli dupę, reszta na tym skorzystała"

Wstyd bardziej pali czy ogień? Opoka twardsza czy kamień?
To my, to my sami sobie. To my wagą i odważnikami



Credits
Writer(s): Kazimierz Grzeskowiak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link