Karmaniola

(Karmaniola)

Ile wściekłości trwoga w was zajadła
Potrafi ciągle z ludzkiej dobyć mowy
A wszak Bastylia wcale nie upadła
I nikt królewskiej nie zażądał głowy
A wszak Bastylia wcale nie upadła
I nikt królewskiej nie zażądał głowy

Lud wszystko zna – jałmużnę, post i chłostę
I w wasze oczy spojrzy bez zmrużenia
A nikt nie mierzy latarń ludzkim wzrostem
Na szafotach rosną krzyże przebaczenia
A nikt nie mierzy latarń ludzkim wzrostem
Na szafotach rosną krzyże przebaczenia

Lecz wy widzicie dół kopany w piachu
I sztandar, który płynie ponad trony
Nienawiść dzieckiem śmiertelnego strachu
A czegóż mają bać się miliony?
Nienawiść dzieckiem śmiertelnego strachu
A czegóż mają bać się miliony?

Wszystko się według ich potoczy woli
Choć niejedno jeszcze może się wydarzyć
Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały kapral obwoła się Cesarzem!
Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały kapral obwoła się Cesarzem!
Póki co tańczmy w rytmie karmanioli
Nim mały kapral obwoła się Cesarzem!

Dlatego chcecie stanąć w brew ich woli
By czas odmierzać w spadających głowach
By w rozpędzone dźwięki karmanioli wszedł
Marsz przez Alpy armii Suworowa!

By w rozpędzone dźwięki karmanioli wszedł
Marsz przez Alpy armii Suworowa!
By w rozpędzone dźwięki karmanioli wszedł
Marsz przez Alpy armii Suworowa!



Credits
Writer(s): Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link