Dokad

Dokąd to pójdziemy dziś?
Ja na lewo, Ty na prawo, prosto nikt
Zostaw uchylone drzwi
Kto z nas wie czy to na pewno koniec już
Mamy po dwadzieścia lat
Zero kasy, trochę ciuchów i doświadczeń
Dużych wspólnych małych spraw
Proszę nie rozchodźmy się na zawsze nie

Bo wciąż pamiętam te wakacje, gdy
W gołębniku dałaś mi na palcu swym oranżadkę w proszku
Doobiednie leśne sny, kijami biliśmy hitlerowców
Opaleni kurzem lata, bańkami strzelaliśmy w muchy
Upijanie wina w sadzie, pas dziadka, to wcale nie są
Nie są bzdury, nie są bzdury, moja miła
To złączyło nas na zawsze
Nie są bzdury, moja miła

Swoje dziecko chowam wciąż
Przed facetem w garniturze i krawacie
Twoje ciągle kusi wąż
Pustym i dojrzałym jabłkiem z nasionami
Jeszcze się nie damy nie
Przyjdź o drugiej na plac zabaw pod kasztanem
Odnowimy przysiąg sto
Wypalimy faję z indianami bo

Bo wciąż pamiętam te wakacje, gdy
W gołębniku dałaś mi, na palcu swym oranżadkę w proszku
Doobiednie leśne sny, kijami biliśmy hitlerowców
Opaleni kurzem lata, bańkami strzelaliśmy w muchy
Upijanie wina w sadzie, pas dziadka, to wcale nie są
To wcale nie są bzdury

Dokąd to pójdziemy dziś



Credits
Writer(s): Bartosz Chmielewski, Dariusz Gosk, Marcin Biernat, Ola Bilinska, Piotr Majszyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link