Dotyk

Zakląłeś mnie w dotyk...

Czuję Cię tak mocno
Przez dal, mury wielkich miast
Co noc otulam się Tobą
Chodź, no chodź, ukryj mnie

Może zbyt naiwni
By spać w pocałunkach ciał
I mieć na straży anioła
Anioła

Czuję Cię przez skórę
I dreszcz wznosi nas do chmur
Bez tchu i nadzy jak drzewa
Drzewa, z których liść ostatni spadł

Może zbyt szczęśliwi
By raj mógł za długo trwać
Mój krzyk, "Nie odchodź, nie odchodź!"
I został mi Twój ślad

Łzy płyną
Zmysły śpią
Bezsenna, zimna noc
Zakląłeś mnie w dotyk
Zmieniłeś mnie w dotyk
By strącić mnie w noc
Bezsenną, zimną noc

Czy tak już musi być
Że raj ma swe dno
A szczęście ma kres? (Ma kres)
Dotyk... Niedany mi
A miłość to sen
Miłość to sen, oh, ha

Łzy płyną
Zmysły śpią
Bezsenna, zimna noc
Zakląłeś mnie w dotyk
Zmieniłeś mnie w dotyk
By strącić mnie w noc
Bezsenną, zimną noc

Zakląłeś mnie w dotyk
Zmieniłeś mnie w dotyk
By strącić mnie w noc
Bezsenną, zimną noc
Zakląłeś mnie w dotyk
Zmieniłeś mnie w dotyk
By strącić mnie w noc, w noc

Zakląłeś mnie w dotyk
Zmieniłeś mnie w dotyk
By strącić mnie w noc
Zakląłeś mnie w dotyk
Zmieniłeś mnie w dotyk
By strącić mnie w noc

W dotyk...



Credits
Writer(s): Jacek Cygan
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link