Prosba Do Nastepcy
Tak, to ja ją uczyłem
Jak dotykać twego ciała
Jak nazywać miłość
Po jej piersiach moje usta
Wędrowały latami
Moje palce zakamarki
Jej jaskini poznawały, tak
Tak, to moje dłonie
Możesz zastać jeszcze czasem
Na jej brzuchu wpół uśpione
Moje imię powiedziane
Tak najbardziej nie w porę
Będzie z twoim imieniem
Mylić się jej w cierpieniu
Bo
Ona moja jest
Ona moja jest
Tak, musisz pamiętać
Wszystkie zapięcia znam na pamięć
W jej pachnących sukienkach
Zapach nocy z jej pończoch
Księżyc wisiał jak owoc
Ja kipiałem w jej krzyku
Ona drżała cała obok, tak
Tak, wszystkie zaklęcia
Które mówisz tylko po to
By ją bardziej opętać
Zapomniane będą wtedy
Gdy wyrwana ze snu
Wstanie i powie ci
To nie byłeś ty
Boże! to nie ty
To nie byłeś ty
To nie byłeś ty
To nie byłeś ty
A jednak proszę byś ją kochał
I w swych ramionach nosił ją
Byś kładł się cieniem
Na cierpieniu
Na marzeniu
Niespełnieniu jej
A jednak proszę byś ją kochał
I w swych ramionach nosił ją
Byś kładł się cieniem
Na cierpieniu
Na marzeniu
Niespełnieniu jej
A jednak proszę byś ją kochał
I w swych ramionach nosił ją
Byś kładł się cieniem
Na cierpieniu
Na marzeniu
Niespełnieniu jej
Jak dotykać twego ciała
Jak nazywać miłość
Po jej piersiach moje usta
Wędrowały latami
Moje palce zakamarki
Jej jaskini poznawały, tak
Tak, to moje dłonie
Możesz zastać jeszcze czasem
Na jej brzuchu wpół uśpione
Moje imię powiedziane
Tak najbardziej nie w porę
Będzie z twoim imieniem
Mylić się jej w cierpieniu
Bo
Ona moja jest
Ona moja jest
Tak, musisz pamiętać
Wszystkie zapięcia znam na pamięć
W jej pachnących sukienkach
Zapach nocy z jej pończoch
Księżyc wisiał jak owoc
Ja kipiałem w jej krzyku
Ona drżała cała obok, tak
Tak, wszystkie zaklęcia
Które mówisz tylko po to
By ją bardziej opętać
Zapomniane będą wtedy
Gdy wyrwana ze snu
Wstanie i powie ci
To nie byłeś ty
Boże! to nie ty
To nie byłeś ty
To nie byłeś ty
To nie byłeś ty
A jednak proszę byś ją kochał
I w swych ramionach nosił ją
Byś kładł się cieniem
Na cierpieniu
Na marzeniu
Niespełnieniu jej
A jednak proszę byś ją kochał
I w swych ramionach nosił ją
Byś kładł się cieniem
Na cierpieniu
Na marzeniu
Niespełnieniu jej
A jednak proszę byś ją kochał
I w swych ramionach nosił ją
Byś kładł się cieniem
Na cierpieniu
Na marzeniu
Niespełnieniu jej
Credits
Writer(s): Grzegorz Zbigniew Ciechowski, Zbigniew Artur Krzywanski, Slawomir Stanislaw Ciesielski, Leszek Miroslaw Biolik
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.