Koziorozec

Powoli lekko pochylam siê
Powoli lekko pochylam siê
Wystarczy jeden jedyny krok
Wystarczy by przerwaæ najcieñsz¹ niæ

Mo¿e jesteœ gdzieœ obok
I przygl¹dasz siê jak
Przestajê byæ sob¹
Ciekawe czy znów dobrze bawisz siê

Jeden ruch spadam a moje myœli
Rozbij¹ siê o kamieñ
To jest jak opium wci¹ga i czujê siê
Coraz s³abiej

I jeœli jesteœ gdzieœ obok
I przygl¹dasz siê jak
Przestajê byæ sob¹
Ty czekasz jak sêp czy skoczê
Nigdy! Nigdy! Nigdy!

Niech rani mnie mocniej
Niech rani mnie a¿ do krwi
Ka¿dy dotyk czu³y a¿ po ból
Teraz raniæ mo¿e jeszcze ostrzej
Rañ mnie mocniej!
Niech rani mocno gdy stojê wci¹¿
O jeden krok
Za blisko bym mog³a siê uwolniæ

I jeœli jesteœ gdzieœ obok
I przygl¹dasz siê jak
Przestajê byæ sob¹
Ty czekasz jak sêp czy skoczê
Nigdy! Nigdy! Nigdy!

Niech rani mnie mocniej
Niech rani mnie a¿ do krwi
Ka¿dy dotyk czu³y a¿ po ból
Teraz raniæ mo¿e jeszcze ostrzej
Rañ mnie mocniej!
Niech rani mocno gdy stojê wci¹¿
O jeden krok
Za blisko bym mog³a siê uwolniæ



Credits
Writer(s): Edyta Bartosiewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link