Deszcz
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Tak długo czekałem na to,
Co miał przynieść wiatr,
Ciemne chmury stanowiły wciąż tło,
Tak długo czekałem na to,
co miał przynieść grom,
Głośny jak wybuchy słońc!
Deszcz pada i nie może przestać,
Na labirynty ulic pozbawianych człowieczeństwa,
Ludzie w których sercach nie ma na to miejsca,
Żeby pragnąć szczęścia, Gubią twarze potrącając się w podziemnych przejściach,
Temperatura rośnie, ciśnienie się zwiększa,
Wiesz, dla nich atak to obrona jest najlepsza,
Lecz nie o to chodzi by spiralę tą nakręcać,
Bo to co złe musi minąć jak wiatr...
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Tak długo czekałem na to,
co miał przynieść deszcz,
serca ludzi wyschnięte na wiór,
Tak długo czekałem na to,
co miał przynieść deszcz,
Jak szelest tysięcy szarych piór!
Ten deszcz obmywa kamienice,
Szare bloki i kipiące od gniewu dzielnice,
Głowy fałszywymi informacjami nabite,
Marzenia zabite, każdą nasiąkniętą krwią chodnikową płytę,
Wszystko co legalne, to co jest zakryte,
Deszcz pada na tych co zdążyć chcą przed świtem,
Lecz nie o to chodzi żeby igrać z własnym życiem,
Bo to co złe musi minąć jak wiatr...
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Kiedy Bóg zsyła deszcz, każda głowa zmoknie,
Tego który żyje dobrze, tego co okropnie,
Wniosek z tego taki jest, że sąd każdego dotknie,
Więc Ty w szkole życia lepiej zbieraj dobre stopnie,
Pamiętaj, Król Selassie widzi i wie
To co dobre i co złe, więc posłuchaj mnie uważnie,
Poważnie, kiedy będziesz na dnie,
Podnieś twarz w górę i czekaj aż pierwsza kropla spadnie...
Amen!
Niech usłyszy to cały świat,
Niech usłyszy to cały świat,
Każda siostra i brat!
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Tak długo czekałem na to,
Co miał przynieść wiatr,
Ciemne chmury stanowiły wciąż tło,
Tak długo czekałem na to,
co miał przynieść grom,
Głośny jak wybuchy słońc!
Deszcz pada i nie może przestać,
Na labirynty ulic pozbawianych człowieczeństwa,
Ludzie w których sercach nie ma na to miejsca,
Żeby pragnąć szczęścia, Gubią twarze potrącając się w podziemnych przejściach,
Temperatura rośnie, ciśnienie się zwiększa,
Wiesz, dla nich atak to obrona jest najlepsza,
Lecz nie o to chodzi by spiralę tą nakręcać,
Bo to co złe musi minąć jak wiatr...
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Tak długo czekałem na to,
co miał przynieść deszcz,
serca ludzi wyschnięte na wiór,
Tak długo czekałem na to,
co miał przynieść deszcz,
Jak szelest tysięcy szarych piór!
Ten deszcz obmywa kamienice,
Szare bloki i kipiące od gniewu dzielnice,
Głowy fałszywymi informacjami nabite,
Marzenia zabite, każdą nasiąkniętą krwią chodnikową płytę,
Wszystko co legalne, to co jest zakryte,
Deszcz pada na tych co zdążyć chcą przed świtem,
Lecz nie o to chodzi żeby igrać z własnym życiem,
Bo to co złe musi minąć jak wiatr...
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Kiedy Bóg zsyła deszcz, każda głowa zmoknie,
Tego który żyje dobrze, tego co okropnie,
Wniosek z tego taki jest, że sąd każdego dotknie,
Więc Ty w szkole życia lepiej zbieraj dobre stopnie,
Pamiętaj, Król Selassie widzi i wie
To co dobre i co złe, więc posłuchaj mnie uważnie,
Poważnie, kiedy będziesz na dnie,
Podnieś twarz w górę i czekaj aż pierwsza kropla spadnie...
Amen!
Niech usłyszy to cały świat,
Niech usłyszy to cały świat,
Każda siostra i brat!
Znowu pada deszcz, stoję w oknie
I patrze jak Babilon moknie,
Krople jak łzy lecą z góry, płaczą chmury,
Boże obmyj z nienawiści miasta mury...
Credits
Writer(s): Adam Tersa, Sam Gilly
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.