Zegar (feat. Jano Polska Wersja & Karolina B.)
Teraz patrzę, właśnie patrzę
Teraz patrzę, jak na blacie sekunda za minutą spierdala bracie
Dzień za dniem i tak w kółko w terenie czy na chacie
Sam czy w kilku najlepszy moment życia
To będzie czy był już to Tobie tego nie powie zegar
Choć on dokładnie by wiedział, tak jak czas i kalendarz, nie tylko zdjęcia
Poznał nas i materiał, na zawsze lekcja, dobry przejazd
Ten sam przedział żebyś kurwa wiedział, to nie oceniaj
Bo Ciebie ktoś oceni inaczej niż się cenisz i będą wszyscy straceni
Mam na dziś dzień poręczycieli, co będzie za rok, a co na starość?
Nie liczyłbym tutaj na tarot, przepowiednie i wróżby z fusów
Ciut, ciut animuszu w życiu, być na plus, mieć na ruch, nie to, że w ukryciu
Jeden czas bije, jeden zegar w Twoim życiu, w tym jednym życiu
W tym jednym życiu (rrah)
Pa, jak spierdala ta wskazówka
Wiem, że nie marnuje czasu nawet gdy to wódka
Z przyjacielem chwila czy wesoła, czy jest smutna
Pijmy dwa i pół dnia, niech zdrowie Bóg da
I niech ten każdy cenny moment zostanie tu w nas
Porozpierdalane szyby jak u naszych ziomków
Dziś też daje upust agresji, nie jak na początku
Dziś piszę wersy, choć w moje myśli nie masz wglądu
Bity i teksty, wciąż mija czas, nie tracę wątku
Biegnę, biegnę w stronę marzeń i do celu
"Prędzej, prędzej" mówi zegar, nie wiem czemu
Nie chcę, nie chcę, weź odpierdol się i nie mów
Tego co było i daj mi kurwa więcej tlenu
Nienawiść systemu z czasem rośnie
Czasem prościej jest ubliżyć bez powodu ośle
Cena czasu rośnie wraz z moim wiekiem
A rap na to dla mnie lekiem, najlepszym lekiem
Aaa-aaa-aaa...
Aaa-aaa-aaa...
Ja pamiętam to dokładnie, wziąłem na barki wszystko
Nie wiem czy to na dobre mi wyszło
Lecz widzę przyszłość w dobrym kolorze
To, że tworzę Ci obraz w głowie, może Cię ruszyć do działań
Nie wyjmę jak nie włożę
Dobry Boże spraw, żeby ludziom się tu chciało
Żeby każdy z nich miał ten kwit na to, co mu się wyśniło
W tej kwestii jedność jest siłą, by zburzyć ten Babilon, Jano i Hinol
Tetrahydrokannabinol w głowie mi szumi, emocje tłumi, nie pierdol tu mi, że masz zastój
Przyjmuj na klatę niepowodzeń fatum
Zawsze pół na pół dzielę z bratem nieufności wotum
Dla tych, co chcą burzyć spokój mam na widoku
W 12 piętrowym bloku, nie życie w dostatku
Tak było kiedyś, dzisiaj mam się lepiej bratku
A zegar tyka wciąż nieubłaganie, wskazówka nadal cyka
Cyk, cyk cyka, pyk, pyk, pyka w rytmie serca mi styka
Droga duchowa Twoja w tych czasach jest jak ostoja
I Twoja zbroja, Twoja ratunkowa boja
To jak liny się chwycić w ostatniej chwili
Bo koniec końców musisz na siebie liczyć, czyli przejść ten labirynt
Długą drogę już przebyli ci, co w nim zostali
Nie korzystając z czasu, bo zostali skamieniali, skamieniali
PW, MR wciąż na fali
Wciąż na fali, tak jest, 2016, cześć
Czołem, witam i pozdrawiam
Zegar mi tyka, trud, że dobrze go nastawiam
Budzik mnie wzywa, ale już się nie obawiam
Się nie obawiam, Ty też się nie obawiaj
Elo
Teraz patrzę, jak na blacie sekunda za minutą spierdala bracie
Dzień za dniem i tak w kółko w terenie czy na chacie
Sam czy w kilku najlepszy moment życia
To będzie czy był już to Tobie tego nie powie zegar
Choć on dokładnie by wiedział, tak jak czas i kalendarz, nie tylko zdjęcia
Poznał nas i materiał, na zawsze lekcja, dobry przejazd
Ten sam przedział żebyś kurwa wiedział, to nie oceniaj
Bo Ciebie ktoś oceni inaczej niż się cenisz i będą wszyscy straceni
Mam na dziś dzień poręczycieli, co będzie za rok, a co na starość?
Nie liczyłbym tutaj na tarot, przepowiednie i wróżby z fusów
Ciut, ciut animuszu w życiu, być na plus, mieć na ruch, nie to, że w ukryciu
Jeden czas bije, jeden zegar w Twoim życiu, w tym jednym życiu
W tym jednym życiu (rrah)
Pa, jak spierdala ta wskazówka
Wiem, że nie marnuje czasu nawet gdy to wódka
Z przyjacielem chwila czy wesoła, czy jest smutna
Pijmy dwa i pół dnia, niech zdrowie Bóg da
I niech ten każdy cenny moment zostanie tu w nas
Porozpierdalane szyby jak u naszych ziomków
Dziś też daje upust agresji, nie jak na początku
Dziś piszę wersy, choć w moje myśli nie masz wglądu
Bity i teksty, wciąż mija czas, nie tracę wątku
Biegnę, biegnę w stronę marzeń i do celu
"Prędzej, prędzej" mówi zegar, nie wiem czemu
Nie chcę, nie chcę, weź odpierdol się i nie mów
Tego co było i daj mi kurwa więcej tlenu
Nienawiść systemu z czasem rośnie
Czasem prościej jest ubliżyć bez powodu ośle
Cena czasu rośnie wraz z moim wiekiem
A rap na to dla mnie lekiem, najlepszym lekiem
Aaa-aaa-aaa...
Aaa-aaa-aaa...
Ja pamiętam to dokładnie, wziąłem na barki wszystko
Nie wiem czy to na dobre mi wyszło
Lecz widzę przyszłość w dobrym kolorze
To, że tworzę Ci obraz w głowie, może Cię ruszyć do działań
Nie wyjmę jak nie włożę
Dobry Boże spraw, żeby ludziom się tu chciało
Żeby każdy z nich miał ten kwit na to, co mu się wyśniło
W tej kwestii jedność jest siłą, by zburzyć ten Babilon, Jano i Hinol
Tetrahydrokannabinol w głowie mi szumi, emocje tłumi, nie pierdol tu mi, że masz zastój
Przyjmuj na klatę niepowodzeń fatum
Zawsze pół na pół dzielę z bratem nieufności wotum
Dla tych, co chcą burzyć spokój mam na widoku
W 12 piętrowym bloku, nie życie w dostatku
Tak było kiedyś, dzisiaj mam się lepiej bratku
A zegar tyka wciąż nieubłaganie, wskazówka nadal cyka
Cyk, cyk cyka, pyk, pyk, pyka w rytmie serca mi styka
Droga duchowa Twoja w tych czasach jest jak ostoja
I Twoja zbroja, Twoja ratunkowa boja
To jak liny się chwycić w ostatniej chwili
Bo koniec końców musisz na siebie liczyć, czyli przejść ten labirynt
Długą drogę już przebyli ci, co w nim zostali
Nie korzystając z czasu, bo zostali skamieniali, skamieniali
PW, MR wciąż na fali
Wciąż na fali, tak jest, 2016, cześć
Czołem, witam i pozdrawiam
Zegar mi tyka, trud, że dobrze go nastawiam
Budzik mnie wzywa, ale już się nie obawiam
Się nie obawiam, Ty też się nie obawiaj
Elo
Credits
Writer(s): Marcin Jankowiak, Bartlomiej Malachowski, Rafal Kwiatkowski, Konrad Jankowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.