Wirtualni Chłopcy
Jest między nami gra
Gra jak świat stara
Jest w głowie dziki szum
Czuły punkt na falach
Po ulicach snów biegnie nas spora zgraja
Po tych ulicach ze snów wszędzie słychać nasz bluzg
Tacy nikczemni i źli, widzimy się na ekranach
Gęb zakazanych sznur nie wypada się bać
Dookoła miłość się skorumpowała
Dookoła świat jak pierworodny grzech
Nie zdążysz nawet dobrze się przeżegnać
Nie mówimy żegnaj koniec cześć
Bo po co?
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jest między nami gra
Którą gra się w parach
Kiedy w jedną z wielu dziur
Trafia ptak z zegara
Z naszych tajnych baz naloty dywanowe
Dwie wieże z klocków znów nam padają do stóp
Wszystkie te wścibskie psy, te straże ogniowe
Defenestrują się z okien komend na bruk
Dookoła miłość się skorumpowała
Dookoła świat jak pierworodny grzech
Nie zdążysz nawet dobrze się przeżegnać
My nie mówimy żegnaj koniec cześć
Bo po co?
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
Jak u młodych chłopców
Jak u młodych chłopców
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Gra jak świat stara
Jest w głowie dziki szum
Czuły punkt na falach
Po ulicach snów biegnie nas spora zgraja
Po tych ulicach ze snów wszędzie słychać nasz bluzg
Tacy nikczemni i źli, widzimy się na ekranach
Gęb zakazanych sznur nie wypada się bać
Dookoła miłość się skorumpowała
Dookoła świat jak pierworodny grzech
Nie zdążysz nawet dobrze się przeżegnać
Nie mówimy żegnaj koniec cześć
Bo po co?
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jest między nami gra
Którą gra się w parach
Kiedy w jedną z wielu dziur
Trafia ptak z zegara
Z naszych tajnych baz naloty dywanowe
Dwie wieże z klocków znów nam padają do stóp
Wszystkie te wścibskie psy, te straże ogniowe
Defenestrują się z okien komend na bruk
Dookoła miłość się skorumpowała
Dookoła świat jak pierworodny grzech
Nie zdążysz nawet dobrze się przeżegnać
My nie mówimy żegnaj koniec cześć
Bo po co?
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Sny wirtualnych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Jak u młodych chłopców
Jak u młodych chłopców
Jak u młodych chłopców
Jak u młodych chłopców
La-la-la-la-la-la-la-la
Credits
Writer(s): Krzysztof Grabowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.