Zostaw Wiadomosc
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Indyjska bogini, Trójmiejska Durga
Pięcioro ramion i dziesięć silnych rąk
Gdy pierwsza para jeszcze zmywa resztki snu z powiek
Osiem w amoku ślepo idzie za nią jak w ciąg
Tak słucham? Halo? Nie wiem o co chodzi? Że co?
Jak znieść ten obłęd, gdzie się schować, zniknąć, zwieść go?
Nad każdym uchem mam tabliczkę z napisem
Zostaw wiadomość, zostaw wiadomość!
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Nie przyjmuję nic do głowy, pamięć przepełniona już
Jak robot tępo mrugam, nie rozumiem nic z tych bzdur
Gdzie tu jest przycisk: jakaś pauza, zatrzymaj?
Czego nie wcisnę to gwałtownie przyspiesza i
Wypełniam polecenia, spełniam prośby i co?
Nowa jest tylko data, żadnych zmian, to wszystko
Na baczność nawet śpię, nie słyszę nigdy: spocznij
Jaki dzisiaj rozkaz, powiedz, jaki dzisiaj rozkaz?
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Pod batutą moich rąk
Ten kakofoniczny chór
Niech przycichnie, złożyć da
Wszystkie głosy w spójny zbiór
Dawno zapomniałam jak
Brzmi mój głos - wskazówek brak
Głowy mam już chyba dwie
Ile można dalej tak
W diabły idźcie wszyscy, precz
Kroku pół nie zrobię w przód
Jeśli nie popatrzę wstecz
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
Gdzie resztki wspomnień ciągle jeszcze się tlą
I jeśli zniesie to głowa
Zaczniemy wszystko od nowa
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
I choćby droga okazała się złą
Od kiedy stoisz na straży
Nic już nie może się zdarzyć
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
Już nie usłyszę, czego ode mnie chcą
Bo tego, co między nami
Nie sposób ująć słowami
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Indyjska bogini, Trójmiejska Durga
Pięcioro ramion i dziesięć silnych rąk
Gdy pierwsza para jeszcze zmywa resztki snu z powiek
Osiem w amoku ślepo idzie za nią jak w ciąg
Tak słucham? Halo? Nie wiem o co chodzi? Że co?
Jak znieść ten obłęd, gdzie się schować, zniknąć, zwieść go?
Nad każdym uchem mam tabliczkę z napisem
Zostaw wiadomość, zostaw wiadomość!
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Nie przyjmuję nic do głowy, pamięć przepełniona już
Jak robot tępo mrugam, nie rozumiem nic z tych bzdur
Gdzie tu jest przycisk: jakaś pauza, zatrzymaj?
Czego nie wcisnę to gwałtownie przyspiesza i
Wypełniam polecenia, spełniam prośby i co?
Nowa jest tylko data, żadnych zmian, to wszystko
Na baczność nawet śpię, nie słyszę nigdy: spocznij
Jaki dzisiaj rozkaz, powiedz, jaki dzisiaj rozkaz?
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Szarpie, krzyczy, dręczy mnie obcy głos w mej skroni
Zawsze inny, nigdy mój, nie da zasnąć, zwolnić
Pod batutą moich rąk
Ten kakofoniczny chór
Niech przycichnie, złożyć da
Wszystkie głosy w spójny zbiór
Dawno zapomniałam jak
Brzmi mój głos - wskazówek brak
Głowy mam już chyba dwie
Ile można dalej tak
W diabły idźcie wszyscy, precz
Kroku pół nie zrobię w przód
Jeśli nie popatrzę wstecz
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
Gdzie resztki wspomnień ciągle jeszcze się tlą
I jeśli zniesie to głowa
Zaczniemy wszystko od nowa
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
I choćby droga okazała się złą
Od kiedy stoisz na straży
Nic już nie może się zdarzyć
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
Wrócę do miejsca, w którym będę znów mną
Już nie usłyszę, czego ode mnie chcą
Bo tego, co między nami
Nie sposób ująć słowami
Credits
Writer(s): Reni Jusis, Maciej Wojcieszkiewicz, Maciej Polak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.