Polska Baba

Wieją wiatry od północy
Ode wschodu od zachodu
Od południa, we dnie, w nocy
Istny dopust dla narodu

Czasem się umęczą burze
Lecz ja zmęczyć się nie mogę
Spokój potrwa trochę dłużej
To rozpalam w kuchni ogień

I tak żyję, polska baba
W tym przeciągu tysiąc lat
Dom od burzy drży w posadach
A w kominie hula wiatr

Kiedy mi pod samym progiem
Wilk zawyje, łaps gromnice
Jak przeżegnam z Panem Bogiem
Jak mu w knotem w pysk zaświce

Ledwo wytchnę a tu pomór
Albo inne szałamaje
I tak żyję w moim domu
W moim domu na rozstajach

I tak żyję, polska baba
W tym przeciągu tysiąc lat
Dom od burzy drży w posadach
A w kominie hula wiatr

A ja żyję
A ja tyję
Żaden mróz mnie nie ubije
Dujawice nawałnice
Czasem los zagasi świce

I tak żyję, polska baba
W tym przeciągu tysiąc lat
Dom od burzy drży w posadach
A w kominie hula wiatr

A ja znowu dom wymiatam
Wstawiam szyby, dachy łatam
Ale diabeł nawyplatał
E tam, cóż nie wielka strata

Znowu będzie czysto wszędzie
Choćby gromy jak grad biły
Bo ja jestem polska baba
A na babę nie ma siły

Bo ja żyję, polska baba
W tym przeciągu tysiąc lat
Dom od burzy drży w posadach
A w kominie hula wiatr

Ja przeżyję i przytyję
Żadne zło mnie nie dobije
Co zatrzasnę jedno okno
W drugim szyby wiatr wybije

I tak żyję, polska baba
W tym przeciągu tysiąc lat
Dom od burzy drży w posadach
A w kominie hula wiatr

A ja żyję!



Credits
Writer(s): Kazimierz Wlodzimierz Korcz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link