Diabeł z nudów śpi - 2015 Remastered

Nie masz się czego bać
Tu nic się nie może stać
Nie zmieni się za wiele
A zwłaszcza w niedzielę
Gdy nic się nie dzieje
A diabeł z nudów śpi

Nie masz się czego bać
Tu nic się nie może stać
Nie zmieni się za wiele
A zwłaszcza w niedzielę
Gdy nic się nie dzieje
A diabeł z nudów śpi

Chyba, że znienacka
Czyjaś niecna zasadzka
Nagle Cię zaskoczy
Spowoduje, że
To, co się jeszcze kręci
Z hukiem się rozleci
Rozdyma się i pęknie
Rozpoczwarzy się

Lecz ilu śniło, nim stanie się tak
Bo wtedy, gdy sił Ci brak
To zdarzy się w niedzielę
Gdy chęci tak niewiele
I nic się nie dzieje
A Twoja czujność śpi

To zdarzy się w niedzielę
Gdy chęci tak niewiele
I nic się nie dzieje
A Twoja czujność śpi



Credits
Writer(s): Wojciech Antoni Waglewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link