Legenda wyśniona

Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
- Za oknami chłód
- Starodawnych duchów nocy.
- Nie otwieraj drzwi...
... nie otwieraj, nie otwieraj...
nie otwieraj bramy mroku!

Lodowaty cień mojej dłoni zmieniał kształt.
Czasem owcą był, czasem wilkiem.
Odwróciłem twarz na srebrzysto biały księżyc.
Biały księżyc! Biały księżyc!

Ogień wolno gasł.
... Już życie śpi.
Czekam, aż jęknie Wielki Dzwon...
Cienie skrzydlatych węży...
- Przyszli.
W czerni zagrobnej.
Kreślę za pentagramem krąg.
IA KAMPA!

W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem
W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem
W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem
W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem

Choć Raz Twego światła.
Choć Raz Twego ciała
Głęboko Pragnę dotknąć!

W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem
W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem
W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem
W srebrnej poświacie szła...
Dziewczęcy duch Bogini Ziem

Choć Raz Twego światła.
Choć Raz Twego ciała
Głęboko Pragnę dotknąć!



Credits
Writer(s): Piotr Luczyk, Roman Ryszard Kostrzewski, Jacek Edward Regulski, Krzysztof Jerzy Oset, Ireneusz Jaroslaw Loth
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link