Snapback SB
Snapback SB to moja jebana korona na drodze po pengę
Szczęście, innymi słowy częściej chodzę goły i wesoły
Bo zdarza się rozjebać w pięć minut całą pensję, he
Jaką pensję skoro nie pracuje, ale konsekwentnie idę po swoje by być na górze
I nie mówię o niebie bo chlam do zgona
Chociaż bliżej mi do piekła a muszę stanąć ponad, i co?
Taki jestem i to mnie cieszy
Rap gra to nie dziwka a dziewica więc muszę się przebić
Chcesz mi zaimponować? To weź zwrotkę przewiń
Ale jeśli jest chujowa to tę zwrotkę przebij
Mój skład wie co zrobić by zarobić na siebie
Ty jesteś pełny życia jak łykasz ziomków nasienie
Biorę się do roboty nie za dychę brutto
Podstawiasz mi nogę i pytasz się jak mi idzie, kurwo?
Mam tego dość, emocje się gotują we mnie, niech się zamienią w sos
Bo twoje ziomy znowu se zajebią w nos
Tłumacząc, że wkurwia ich ten cały życiowy swąd
Ale wiesz, to nie dla mnie akcja
Nie mogę nikim kierować, to nie dla mnie jazda
Bo nie mam prawka, zgarnę mandat
Hashtag Liroy, scyzoryk sam się rozkłada, ha (SB Maffija...)
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, coraz więcej na głowie
Ale to dobrze, nie dam sobie na nią wejść
Słowa od dawna nie ranią mnie, zazdro nie
Każdy chce czymś zabłysnąć, ja cierpię na światłowstręt
I tylko gonię sny z ulicy
Tak jak moi ludzie chociaż żadni z nas lunatycy
Wszystko robię świadomie
Wiem że usłyszy świat o mnie
To się zaczęło na dole w piwnicy, chlane jabole
A dzisiaj? Jestem w budynku na innym levelu
Lift flow, muszę pamiętać że to się zaczęło
Od hate'ów do propsów, lepszej drogi mieć nie mogłem
Nie pytaj o płytę, wiesz co będzie skoro serce złote mam
SB Maffija z dumą nad daszkiem
Swoim wrogom nie chcę nawet splunąć na maskę
Muszę dbać o swoich a nie o resztę
A ty myśl, że mówię o przewózce, kiedy mówię "Stay swag"
Mam tu coś do stracenia? Tylko parę głów do stracenia
Jeżeli się zdarzy, że z Bogiem będę miał do czynienia
Zapłacę za grzechy, ale gdzie mój rachunek sumienia, co?
Beteo jeden jedyny, tylko dzięki sobie kiedykolwiek będę szczęśliwy
Złamałem serce niejednej dziewczyny, szczerze przepraszam
A tak serio to się tylko głupio szczerzę i papa
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Szczęście, innymi słowy częściej chodzę goły i wesoły
Bo zdarza się rozjebać w pięć minut całą pensję, he
Jaką pensję skoro nie pracuje, ale konsekwentnie idę po swoje by być na górze
I nie mówię o niebie bo chlam do zgona
Chociaż bliżej mi do piekła a muszę stanąć ponad, i co?
Taki jestem i to mnie cieszy
Rap gra to nie dziwka a dziewica więc muszę się przebić
Chcesz mi zaimponować? To weź zwrotkę przewiń
Ale jeśli jest chujowa to tę zwrotkę przebij
Mój skład wie co zrobić by zarobić na siebie
Ty jesteś pełny życia jak łykasz ziomków nasienie
Biorę się do roboty nie za dychę brutto
Podstawiasz mi nogę i pytasz się jak mi idzie, kurwo?
Mam tego dość, emocje się gotują we mnie, niech się zamienią w sos
Bo twoje ziomy znowu se zajebią w nos
Tłumacząc, że wkurwia ich ten cały życiowy swąd
Ale wiesz, to nie dla mnie akcja
Nie mogę nikim kierować, to nie dla mnie jazda
Bo nie mam prawka, zgarnę mandat
Hashtag Liroy, scyzoryk sam się rozkłada, ha (SB Maffija...)
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, coraz więcej na głowie
Ale to dobrze, nie dam sobie na nią wejść
Słowa od dawna nie ranią mnie, zazdro nie
Każdy chce czymś zabłysnąć, ja cierpię na światłowstręt
I tylko gonię sny z ulicy
Tak jak moi ludzie chociaż żadni z nas lunatycy
Wszystko robię świadomie
Wiem że usłyszy świat o mnie
To się zaczęło na dole w piwnicy, chlane jabole
A dzisiaj? Jestem w budynku na innym levelu
Lift flow, muszę pamiętać że to się zaczęło
Od hate'ów do propsów, lepszej drogi mieć nie mogłem
Nie pytaj o płytę, wiesz co będzie skoro serce złote mam
SB Maffija z dumą nad daszkiem
Swoim wrogom nie chcę nawet splunąć na maskę
Muszę dbać o swoich a nie o resztę
A ty myśl, że mówię o przewózce, kiedy mówię "Stay swag"
Mam tu coś do stracenia? Tylko parę głów do stracenia
Jeżeli się zdarzy, że z Bogiem będę miał do czynienia
Zapłacę za grzechy, ale gdzie mój rachunek sumienia, co?
Beteo jeden jedyny, tylko dzięki sobie kiedykolwiek będę szczęśliwy
Złamałem serce niejednej dziewczyny, szczerze przepraszam
A tak serio to się tylko głupio szczerzę i papa
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB, Snapback SB
Credits
Writer(s): Beteo
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.