Poniedziałek
Wyrywa mnie ze snu budzika przeraźliwy pisk
Godzina ósma - oczom nie chcę wierzyć (nie chcę wierzyć)
Z roboty wyszłem w piątek potem nie pamiętam nic
Galeria zdjęć niech pamięć mi odświeży (jestem nieświeży)
Czoło zalał zimny pot, o-o-o-o
Łeb napieprza mnie jak młot, o-o-o-o
Więcej już nie będę pił
Przez najbliższe cztery dni
Albo trzy, dwa, jeden
Miałem nie pić, żartowałem
Po niedzieli poniedziałek
Setka wódy i browarek
Niech uzdrowią w poniedziałek
Wybieram numer, mówię na żądanie biorę dzień
Lecz słyszę, że potrzebna szefa zgoda (szefa zgoda)
Już dawno wyczerpałem limit, przecież dobrze wiem
Z glukozą niech kroplówkę ktoś mi poda (ktoś mi poda)
Czoło zalał zimny pot, o-o-o-o
Łeb napieprza mnie jak młot, o-o-o-o
Więcej już nie będę pił
Przez najbliższe cztery dni
Albo trzy, dwa, jeden
Miałem nie pić, żartowałem
Po niedzieli poniedziałek
Setka wódy i browarek
Niech uzdrowią w poniedziałek
Czoło zalał zimny pot
Łeb napieprza mnie jak młot
Więcej już nie będę pił
Przez najbliższe cztery dni
Albo trzy, dwa, jeden
Miałem nie pić, żartowałem
Po niedzieli poniedziałek
Setka wódy i browarek
Niech uzdrowią w poniedziałek
Godzina ósma - oczom nie chcę wierzyć (nie chcę wierzyć)
Z roboty wyszłem w piątek potem nie pamiętam nic
Galeria zdjęć niech pamięć mi odświeży (jestem nieświeży)
Czoło zalał zimny pot, o-o-o-o
Łeb napieprza mnie jak młot, o-o-o-o
Więcej już nie będę pił
Przez najbliższe cztery dni
Albo trzy, dwa, jeden
Miałem nie pić, żartowałem
Po niedzieli poniedziałek
Setka wódy i browarek
Niech uzdrowią w poniedziałek
Wybieram numer, mówię na żądanie biorę dzień
Lecz słyszę, że potrzebna szefa zgoda (szefa zgoda)
Już dawno wyczerpałem limit, przecież dobrze wiem
Z glukozą niech kroplówkę ktoś mi poda (ktoś mi poda)
Czoło zalał zimny pot, o-o-o-o
Łeb napieprza mnie jak młot, o-o-o-o
Więcej już nie będę pił
Przez najbliższe cztery dni
Albo trzy, dwa, jeden
Miałem nie pić, żartowałem
Po niedzieli poniedziałek
Setka wódy i browarek
Niech uzdrowią w poniedziałek
Czoło zalał zimny pot
Łeb napieprza mnie jak młot
Więcej już nie będę pił
Przez najbliższe cztery dni
Albo trzy, dwa, jeden
Miałem nie pić, żartowałem
Po niedzieli poniedziałek
Setka wódy i browarek
Niech uzdrowią w poniedziałek
Credits
Writer(s): Robert Kazanowski, Krzysztof Sokolowski, Kamil Majstrak Arkadiusz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.