Nie wiesz nic
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Świrujesz gwiazdę, pizdo, ja bym kurwa nie śmiał
Bo tak chcesz błyszczeć pizdo, a Cię dupa ściemnia
I znowu mówisz jej, że to ostatnia szansa
A ona spermę by nawet wyssała z palca
Nie myśl mała, że mi serce skradniesz
Bo jestem przez Ciebie cały mokry w końcu jesteś szlaufem
Moja ex pluła na mnie kwasem o różne głupstwa
Może przez to, że ma sztuczne usta
Biegamy se po osiedlach, dzisiaj nie skończę w domu
Telefon w łapie, bo szukamy hajsu, a nie Pokemonów
Ty szukasz konfidenta w swojej zgrai ziomów
Zadzwoń do providenta jak masz jakiś dowód
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Jakiś pajac straszy mnie bo rozprowadza dragi
Ale tylko kutas mój może mi się postawić
Cycki Twojej szmaty znam bo mi wysyła snapy
Wypina się do fotek, tak przychyla się do zdrady
A ja se jaram ganje, mamy więcej chmur niż Marvel
Ta Twoja suka nawet kiedy nie ćpa bierze twarde
Ty jesteś taki głupi że byś kupił dla niej Gucci
Za ostatni hajs na ruchy, przez to w miejscu stoisz błaźnie
Po co liczysz na suki, które są nieobliczalne
Jak myślałeś o niej wczuty, coś Ci dorobiła diable
Już zrozumiałem czemu tak Cię jara z nią rozmowa
Bo jedyne za co możesz ją złapać to za słowa
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Świrujesz gwiazdę, pizdo, ja bym kurwa nie śmiał
Bo tak chcesz błyszczeć pizdo, a Cię dupa ściemnia
I znowu mówisz jej, że to ostatnia szansa
A ona spermę by nawet wyssała z palca
Nie myśl mała, że mi serce skradniesz
Bo jestem przez Ciebie cały mokry w końcu jesteś szlaufem
Moja ex pluła na mnie kwasem o różne głupstwa
Może przez to, że ma sztuczne usta
Biegamy se po osiedlach, dzisiaj nie skończę w domu
Telefon w łapie, bo szukamy hajsu, a nie Pokemonów
Ty szukasz konfidenta w swojej zgrai ziomów
Zadzwoń do providenta jak masz jakiś dowód
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Jakiś pajac straszy mnie bo rozprowadza dragi
Ale tylko kutas mój może mi się postawić
Cycki Twojej szmaty znam bo mi wysyła snapy
Wypina się do fotek, tak przychyla się do zdrady
A ja se jaram ganje, mamy więcej chmur niż Marvel
Ta Twoja suka nawet kiedy nie ćpa bierze twarde
Ty jesteś taki głupi że byś kupił dla niej Gucci
Za ostatni hajs na ruchy, przez to w miejscu stoisz błaźnie
Po co liczysz na suki, które są nieobliczalne
Jak myślałeś o niej wczuty, coś Ci dorobiła diable
Już zrozumiałem czemu tak Cię jara z nią rozmowa
Bo jedyne za co możesz ją złapać to za słowa
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Weź odpierdol się, co Ty gadasz nie wiesz nic
O mnie, o moich ziomkach, moich sprawach nie wiesz nic
Ty skarżysz się na pałach, o zasadach nie wiesz nic
Więc weź już wypierdalaj, się nie staraj nami być
Credits
Writer(s): Mateusz Karas, Lukasz Bartlomiej Chacia, Adrian Jacek Polonski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.