Most

Na skraju nocy pochylony
Ślepe źrenice karmię ciszą
Księżyce latarni odwróconych
W zwierciadle Wisły się kołyszą
Spojrzeniem wbitym w pustki mgliste
W czarnym daleku szukam Ciebie
Nie sięga myśl a wiatr ze świstem
Dmie w balustrady zimny grzebień
Jest noc, noc jest noc, przeraźliwa
Na mariensztacie kurant dzwoni
Z tętniącą krwią mi w serce spływa
Wspomnienie Twojej chłodnej dłoni

Nie musisz wcale mnie pokochać
Wogóle cóż jest miłość warta
Chcesz to przyjdź ze mną nocą szlochać
Na most o balustradę wsparta
Popatrzysz kiedy dzień powróci
W oczy po prostu rozżalone
I wtedy razem ze mną rzucisz
Przekleństwa nocy rozgwieżdżonej



Credits
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski, Stanislaw Staszewski, Marek Lech Wawrzyniak, Wojciech Marian Strzelecki, Przemyslaw Lembicz, Marcin Zmuda, Piotr Lembicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link