All Day Everyday (Łee)
Łee, łee, łee, łee, łee, łee
Everyday all day
All day everyday (łee)
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Nie dogadamy się jak lubisz jarmuż
Mam torbę pełną skarbów, jak przede mną Janusz
Idę opierdolić Baba ghanoush
Mordo, stylu nie wziąłem ze Stanów
Mam chatą pełną stack'ów jak Brocky bałaganów
Mam banie pełną Ramu, nie pisz, bo nie odczytuję spamu
Nie trąbie kataru do mundialu
Twój dziwny gruz nie nadaje się w ogóle do garów
Z rapu słucham siebie tylko i kolegów czasem
Mógłbym skromny być, ale mam na imię Jacek
Jak zajdzie znów potrzeba, będę tu rapował w szafie
Ona się pyta, co to znaczy, że mam taką dziabę?
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Nie mam ochoty teraz palić Josha
Nie wybieram się do Villa Rosa
Ale pisze młoda, że trzeba ogarnąć pożar
Zwijam się jak wakame i podbija tu zajarany małolat
Przez osiedla ludzi dotkniętych ZUSem
Ja robię to inaczej tak jak Dushane
Byt kobiecie zapewnić ja muszę
Myślisz inaczej, to zbyt wiele, mordo, ci nie wróżę
Jak nie masz siana, no to wezmę cię pod skrzydło
Chyba, że, cwany chuju, będziesz tego nadużywał
Mówiłem już w "Na żywo", że dyskrecji towarzyszy farcik
I jeszcze jedno, byku, nie tylko hajsik
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Everyday all day
All day everyday (łee)
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Nie dogadamy się jak lubisz jarmuż
Mam torbę pełną skarbów, jak przede mną Janusz
Idę opierdolić Baba ghanoush
Mordo, stylu nie wziąłem ze Stanów
Mam chatą pełną stack'ów jak Brocky bałaganów
Mam banie pełną Ramu, nie pisz, bo nie odczytuję spamu
Nie trąbie kataru do mundialu
Twój dziwny gruz nie nadaje się w ogóle do garów
Z rapu słucham siebie tylko i kolegów czasem
Mógłbym skromny być, ale mam na imię Jacek
Jak zajdzie znów potrzeba, będę tu rapował w szafie
Ona się pyta, co to znaczy, że mam taką dziabę?
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Nie mam ochoty teraz palić Josha
Nie wybieram się do Villa Rosa
Ale pisze młoda, że trzeba ogarnąć pożar
Zwijam się jak wakame i podbija tu zajarany małolat
Przez osiedla ludzi dotkniętych ZUSem
Ja robię to inaczej tak jak Dushane
Byt kobiecie zapewnić ja muszę
Myślisz inaczej, to zbyt wiele, mordo, ci nie wróżę
Jak nie masz siana, no to wezmę cię pod skrzydło
Chyba, że, cwany chuju, będziesz tego nadużywał
Mówiłem już w "Na żywo", że dyskrecji towarzyszy farcik
I jeszcze jedno, byku, nie tylko hajsik
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Czeka na mnie pani domu, ale ździra też
Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest
Nie wiem, co to jest za bluza i co to za dres
Jeden wniosek się nasuwa, mordo, all day fresh
Credits
Writer(s): Lukasz Bartlomiej Chacia, Jacek Wojciech Switalski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.