Paranoje
W mojej głowie paranoje
Czemu tak patrzą się obie?
Może coś wiedzą tu o mnie?
Może to tylko podpowiedź?
Może straciłem gdzieś zdrowie
W klubie jestem jak na łowie
Co ja, co ja, co ja robię?
Może już żyję w żałobie
Hej, proszę, proszę, oprzytomnij
Nikt tu za ciebie nie zrobi
Tej rewolucji w tym kraju
Twoje numery światowe
Będzie tu często, raz puste
Chociaż przyciąga mnie co dzień
Znów jedną nogą tu w grobie
Czekam na nowe i nowe
Mam na głowie wiele całą noc
Paranoje znów mi mówią, "Stop"
Mam na głowie wiele całą noc
Moje miasto nigdy nie ma dość
Zawsze się czułem ponętny
Zawsze się czułem tu ponad
Ty znów w korporacji szponach
Ja robię płytę dla siebie i robię ją także dla swojego zioma
Chcę sprawić radość nie znowu być w szponach
Moja praca, moja praca
Zawsze ode mnie masz prawdę na dłoniach
Ej (ej)
Nie znajdziesz we mnie idola
Sorry, to nie moja rola
Chyba to nie moja dola
Zawsze tu chciałem być ponad
Mój tata grał rock and roll'a
Po nim została ta droga, droga
Mam na głowie wiele całą noc
Paranoje znów mi mówią, "Stop"
Mam na głowie wiele całą noc
Moje miasto nigdy nie ma dość
Mam na głowie wiele całą noc
Paranoje znów mi mówią, "Stop"
Mam na głowie wiele całą noc
Moje miasto nigdy nie ma dość
Czemu tak patrzą się obie?
Może coś wiedzą tu o mnie?
Może to tylko podpowiedź?
Może straciłem gdzieś zdrowie
W klubie jestem jak na łowie
Co ja, co ja, co ja robię?
Może już żyję w żałobie
Hej, proszę, proszę, oprzytomnij
Nikt tu za ciebie nie zrobi
Tej rewolucji w tym kraju
Twoje numery światowe
Będzie tu często, raz puste
Chociaż przyciąga mnie co dzień
Znów jedną nogą tu w grobie
Czekam na nowe i nowe
Mam na głowie wiele całą noc
Paranoje znów mi mówią, "Stop"
Mam na głowie wiele całą noc
Moje miasto nigdy nie ma dość
Zawsze się czułem ponętny
Zawsze się czułem tu ponad
Ty znów w korporacji szponach
Ja robię płytę dla siebie i robię ją także dla swojego zioma
Chcę sprawić radość nie znowu być w szponach
Moja praca, moja praca
Zawsze ode mnie masz prawdę na dłoniach
Ej (ej)
Nie znajdziesz we mnie idola
Sorry, to nie moja rola
Chyba to nie moja dola
Zawsze tu chciałem być ponad
Mój tata grał rock and roll'a
Po nim została ta droga, droga
Mam na głowie wiele całą noc
Paranoje znów mi mówią, "Stop"
Mam na głowie wiele całą noc
Moje miasto nigdy nie ma dość
Mam na głowie wiele całą noc
Paranoje znów mi mówią, "Stop"
Mam na głowie wiele całą noc
Moje miasto nigdy nie ma dość
Credits
Writer(s): Aleksander Pokorski, Norbert Kamil Smolinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.