W transie

Ona dziś nie zaśnie
I ja też nie zasnę
Jestem teraz w transie
(Po co mam to robić skoro jest już coraz jaśniej?)

Ona dziś nie zaśnie
I ja też nie zasnę
Jestem teraz w transie
(Po co mam to robić skoro jest już coraz jaśniej?)

Nie mam na to czasu
No bo palę dzień w dzień
Nie chcę wracać już do jawy
Bo zmieniłem ją w sen

Piąty raz w tygodniu
Uprawiamy ten seks
Może dlatego, że jesteśmy
W wiecznym transie?

Mam na sobie miasta zapach
Zapach twój, zapach jej
Obydwóch
Twoich słów nie chcę już zamieniać na nic

Z innych światów jesteśmy
Mamy głód
Dobra ty, ja ten zły
Choć jesteśmy tacy sami

Odwraca się los mój
Ty mnie nie lubiłeś to to sprostuj
Odwraca się los mój, ej
Jestem teraz w transie, a ty odpuść

Ona dziś nie zaśnie
I ja też nie zasnę
Jestem teraz w transie
(Po co mam to robić skoro jest już coraz jaśniej?)

Ona dziś nie zaśnie
I ja też nie zasnę
Jestem teraz w transie
(Po co mam to robić skoro jest już coraz jaśniej?)

Ej, yeah, ey, yeah

Razem z nią możemy zrobić kino
Nasze dni są jak film Tarantino, ej
Wszyscy moi ludzie żyją chwilą
Bo wszyscy moi ludzie z tego słyną, ej

Mam na sobie nowy vibe
I przy sobie nowy Mixtape
Dojdziemy do rana
Zanim cały ten czar pryśnie

Wszystko to co tworzę
Dla was nie jest oczywiste
Bo to co przeżyłem
Zostawiło na mnie bliznę

Odwraca się los mój
Ty mnie nie lubiłeś to to sprostuj
Odwraca się los mój
Jestem teraz w transie, a ty odpuść

Ona dziś nie zaśnie
I ja też nie zasnę
Jestem teraz w transie
(Po co mam to robić skoro jest już coraz jaśniej?)

Ona dziś nie zaśnie
I ja też nie zasnę
Jestem teraz w transie
(Po co mam to robić skoro jest już coraz jaśniej?)



Credits
Writer(s): Aleksander Pokorski, Norbert Kamil Smolinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link