Koleżka

Oh...
Oh...

Razem z koleżką słuchamy sobie nutek
Razem z koleżką ogarniętym, nie lamusem
Jeździmy cierpem, z tym że busem
Na chwilę wysiadamy, Panie wąsik, zaraz wrócę

Jestem we Fresh'u i kupuję jeden Jack'a (co kupujesz?)
Pół talerza, póki co żadnego chleba
Wszędzie gdzie nie pójdę słyszę, "Siema", ze mną kolega
Dziś rozpierdalamy świeżo zarobiony cheddar (sos)

Pisze do mnie sztuka, co jest na pewno słodsza niż beza
Napisałem w wannie trzy numery na nielegal
I tak mogę tyrać, jebanego farmazona pogoniłem szczyla

Jebane walikonie zaglądają mi do wyra
Znowu wszyscy na lokalu pytają czy kiram
Nie, bo już mówiłem, że mnie muli to i spina
Nie chce mi się gadać i za szybko się odcinam

Mordo, malucha nawet nie jebniesz?



Credits
Writer(s): Jacek Aleksander Mucha, Jacek Wojciech Switalski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link