Duch

Nie ma szamy na talerzach, jest śnieg (jest śnieg)
Moich postanowień łańcuch też pękł (też pękł)
Miałem nie tknąć, miałem nie tknąć
Może jedną (jedną)
Miałem stać jak w muzeum (muzeum), nie dotykać eksponatów
Rozpuszczam miłość w wodzie z kryształem
Korony z tabletek do mierzenia czasu
Miałem stać jak w muzeum (muzeum), nie dotykać eksponatów
Noc patrzy jak krokodyle z czapek
Jak konie z polówek, jak dupy z plakatów
Papier przyjmie wszystko, kontroluj papiery, nie narobisz kwasu
Twarz cała na biało i latam po mieście jak duch po pałacu

Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Chcą mnie złapać
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Nie ta bajka

Ocknąłem się na noszach w karetce, rozglądam się i robię kreskę
Pętam lekarza w garniaku Hugo, skaczę w żywopłot na lekkim zakręcie
Wyciąłem długą, wyglądam nieźle, na monitorze, na ŚRU, na komendzie
"To już za dużo, to już przegięcie" - mówi aspirant i łapie za ręce
O Jezu, przecież to moja dziewczyna
Przy kuchennym stole w niebieskiej sukience
Pijany znów zajarałem amnezję, a przecież mówiłem, że po emce nie chcę
Miało być delikates, rób co tam chcesz, ja
Dzisiaj z umiarem na stówę, więc wiesz
I nagle ten dream team, team, team
Nie umiem odmówić im, im, im

Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Chcą mnie złapać
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Nie ta bajka

Dwa razy nie muszę powtarzać "morda, idziemy"
Ty, ten jak się rozgadał, a był nieomal niemy
Oczy jak Steve Buscemi, ale jak jest okazja, to walniemy, to walniemy
Przemyt w TVN24 - ile? Dodajemy
Było na czterech, a nas było trzech
Wystarczyło na dwóch, ogarniemy, ogarniemy
Lawina, ceremonia jak na chrzcinach
I trzeci raz to samo nawijam, i jednym okiem patrzę jak pirat
I jak dobra gra, to i dobra mina i jeszcze odrobina
I fast forward trzymam Zagadki Wszechświata - Morgan Freeman

Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Chcą mnie złapać
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Nie ta bajka

Ostatnio na urodzinach ziomka zaciął się w kiblu znany youtuber
Ona patrzy przez dziurkę od klucza
On w tym momencie wali w drzwi butem
Urwał jej głowę, mi urwie głowę to, co przyjąłem
Ona powtarza mi "tylko spokojnie, to musi być dobre, bo było drogie"
W buty wgrałem sobie drogę do domu, zawsze mylą drogę (drogę)
Tyle banknotów, że już nie pamiętam, co było moje (moje)
Tak nakopcone, że zaraz mi padną jak domino zwoje
I nie wiem już, czy wybrałem papieża
Czy konkurencję tym kominom robię jak duch

Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Chcą mnie złapać
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Ghostbusters jak... (busters)
Nie ta bajka

Ghostbusters jak...
Ghostbusters jak...
Ghostbusters jak...
Ghostbusters jak...
Ghostbusters jak...



Credits
Writer(s): Wojciech Sosnowski, Arkadiusz Sitarz, Kamil Tomasz Kraszewski, Oskar Tuszynski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link