Zawijam
E, tam gdzie zawijam biorę jointy i rap
Rodzinę i was, przyjaciół, i hajs, i zapinaj pas
Chce dzisiaj uciec od hałasu
A czas niech leci mi jak zaraz będzie leciał mordo ten bass (bass)
Nie chciałbym musieć dzisiaj patrzyć w telefon
Nie ma mnie ciałem, a myślami i też jestem daleko, ta
Ciężko czasami wyobrazić nad rzeką, że sobie siedzę
Wokół nie ma niczego, to nic nowego
(Nic, nie)
Tam gdzie zawijam biorę jointy i rap
Rodzinę i was, przyjaciół i hajs i zapinaj pas
Chce dzisiaj uciec od hałasu
A czas niech leci mi jak zaraz będzie leciał mordo ten bass
Nie chciałbym musieć dzisiaj patrzyć w telefon
Nie ma mnie ciałem, a myślami i też jestem daleko, ta
Ciężko czasami wyobrazić nad rzeką, że sobie siedzę
Wokół nie ma niczego, to nic nowego
Gdy już nie myśli za ciebie mama, czy stary
A w głowie wyżywić rodzinę, nie w szkole wagary
To siwe włosy dobierają się w pary
Żeby ochłonąć czasem czekasz na czary, jebane czary
Bo potrzebujesz czasem wyjść, tam są drzwi
Tu Ci ciasno, wkurwia Cię ta praca i to miasto
Dajesz mu w pizdę, ile kucy pod maską
Zapada zmrok, choć przed chwilą było jeszcze jasno
Gasną w tylnej szybie światła miasta
Wkurwienie spada, ale prędkość ciągle wzrasta
Nikt Ci nie gada już nad uchem, koniec, basta
Pierdole dzisiaj foty, ploty i hasztag
Mam w samochodzie parę płyt, co pomogą
Wierzyć mi, że jadę właśnie dziś dobrą drogą
Bawaria moto, jak na twej szyi złoto
Kiera chodzi w lewo, w prawo, chyba wszystko spoko
Nie wnikam za głęboko, chcę tylko jechać (jechać)
Tam gdzie zawijam w sumie możesz na mnie czekać
Mijam hejterów z których każdy tylko szczeka
Dla dobrych chłopaków muzyka zamiast lekarstw
Przekaż, jeśli możesz, że dzisiaj mnie nie ma
Tu 48, dwa-dwa, halo ziemia
Zawijam odpocząć, nie żeby się zmieniać (ye)
Ciszę docenia, do zobaczenia, ema (ema, ema, ema)
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno (nie)
Rodzinę i was, przyjaciół, i hajs, i zapinaj pas
Chce dzisiaj uciec od hałasu
A czas niech leci mi jak zaraz będzie leciał mordo ten bass (bass)
Nie chciałbym musieć dzisiaj patrzyć w telefon
Nie ma mnie ciałem, a myślami i też jestem daleko, ta
Ciężko czasami wyobrazić nad rzeką, że sobie siedzę
Wokół nie ma niczego, to nic nowego
(Nic, nie)
Tam gdzie zawijam biorę jointy i rap
Rodzinę i was, przyjaciół i hajs i zapinaj pas
Chce dzisiaj uciec od hałasu
A czas niech leci mi jak zaraz będzie leciał mordo ten bass
Nie chciałbym musieć dzisiaj patrzyć w telefon
Nie ma mnie ciałem, a myślami i też jestem daleko, ta
Ciężko czasami wyobrazić nad rzeką, że sobie siedzę
Wokół nie ma niczego, to nic nowego
Gdy już nie myśli za ciebie mama, czy stary
A w głowie wyżywić rodzinę, nie w szkole wagary
To siwe włosy dobierają się w pary
Żeby ochłonąć czasem czekasz na czary, jebane czary
Bo potrzebujesz czasem wyjść, tam są drzwi
Tu Ci ciasno, wkurwia Cię ta praca i to miasto
Dajesz mu w pizdę, ile kucy pod maską
Zapada zmrok, choć przed chwilą było jeszcze jasno
Gasną w tylnej szybie światła miasta
Wkurwienie spada, ale prędkość ciągle wzrasta
Nikt Ci nie gada już nad uchem, koniec, basta
Pierdole dzisiaj foty, ploty i hasztag
Mam w samochodzie parę płyt, co pomogą
Wierzyć mi, że jadę właśnie dziś dobrą drogą
Bawaria moto, jak na twej szyi złoto
Kiera chodzi w lewo, w prawo, chyba wszystko spoko
Nie wnikam za głęboko, chcę tylko jechać (jechać)
Tam gdzie zawijam w sumie możesz na mnie czekać
Mijam hejterów z których każdy tylko szczeka
Dla dobrych chłopaków muzyka zamiast lekarstw
Przekaż, jeśli możesz, że dzisiaj mnie nie ma
Tu 48, dwa-dwa, halo ziemia
Zawijam odpocząć, nie żeby się zmieniać (ye)
Ciszę docenia, do zobaczenia, ema (ema, ema, ema)
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno
Nie chce musieć dziś, robić nic
Tylko niebo jest nade mną
Nie każ proszę mi, robić nic, bo nie zrobię już na pewno (nie)
Credits
Writer(s): Bartlomiej Malachowski, Szymon Stepien
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.