Cameleona
Nie lubiłeś wstawać do szkoły lubiłeś chodzić do pubów
A te rozmazane wieczory jak dziewczyny
Kochały twój na zabój pazur
To były twoje rejony
A teraz to widać od razu
Że nie ma tych starych znajomych tu
Tak jakbyś teraz wszedł na Gadu Gadu
Spójrz prawdzie w oczy
Mieliście zezowaty koniec
Popatrzyliście sobie prosto w oczy raz
A potem każde poszło w inną stronę
Jak u kameleona też chciałeś się dopasować
Nie pykło miałeś się znać na kolorach
A jesteś tylko mężczyzną
Czasem mówiła ci "gadzie" bo twoje kłamstwa miały kamuflaż
Ale nie umykały uwadze bo to wasza wspólna była wizytówka
Pomimo tego noc była wystrzelona
A po fajerwerkach paliłeś camele ty i camele ona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Weszliście na gałąź ale musiała się zerwać
Do końca ciężar czuliście stale
To tylko chwila była podniosła jedna
Co nie podniosła nic najpierw gadaliście bez przerwy
A potem cisza
Tak zajebiście ciągnęła za język
Który był jej bronią więc wszędzie szukała ofiary
I chyba był ciężki bo nie umiała utrzymać go za zębami
Zobaczyłeś paletę barw
Zabrałeś ją do domu
Choć to wszystko była gra
Cale życie jest grą kolorów
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
A te rozmazane wieczory jak dziewczyny
Kochały twój na zabój pazur
To były twoje rejony
A teraz to widać od razu
Że nie ma tych starych znajomych tu
Tak jakbyś teraz wszedł na Gadu Gadu
Spójrz prawdzie w oczy
Mieliście zezowaty koniec
Popatrzyliście sobie prosto w oczy raz
A potem każde poszło w inną stronę
Jak u kameleona też chciałeś się dopasować
Nie pykło miałeś się znać na kolorach
A jesteś tylko mężczyzną
Czasem mówiła ci "gadzie" bo twoje kłamstwa miały kamuflaż
Ale nie umykały uwadze bo to wasza wspólna była wizytówka
Pomimo tego noc była wystrzelona
A po fajerwerkach paliłeś camele ty i camele ona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Weszliście na gałąź ale musiała się zerwać
Do końca ciężar czuliście stale
To tylko chwila była podniosła jedna
Co nie podniosła nic najpierw gadaliście bez przerwy
A potem cisza
Tak zajebiście ciągnęła za język
Który był jej bronią więc wszędzie szukała ofiary
I chyba był ciężki bo nie umiała utrzymać go za zębami
Zobaczyłeś paletę barw
Zabrałeś ją do domu
Choć to wszystko była gra
Cale życie jest grą kolorów
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Cameleon i cam cameleona
Credits
Writer(s): Dariusz Bartlomiej Szlagor, Jerzy Szeszel
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.