Siódma Noc
Powiedz skąd w Tobie tyle żalu?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
Oniryczne miasto pada do Twych stóp, więc zaśnij już
Siódma noc
Powiedz skąd w Tobie ta bezsenność?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
A-a-a-a-a, a-a-a-a-a-a
A-a-a-a-a, a-a-a-a
A-a-a-a
Dawno, dawno temu, przed sześcioma nocami zasnąłem niczym niedźwiedź i zacząłem malować słowami świat
A teraz idę po drodze i widzę waty cukrowe, w które zmieniły się drzewa, więc powiódł się mój plan
A teraz idę po drodze i patrzę na swoje gwiazdy, które dodają uroku bezchmurnej siódmej nocy
Tej siódmej nocy miałem nie robić nic, ale muszę stworzyć jeszcze jedno, a tym jednym jesteś Ty
Lecz choć znam Cię na pamięć, nie mam siły by pisać, zbyt długo tworzyłem miasto
Miałaś powstać na koniec, a teraz mogę Cię stracić, gdybym bezwiednie zasnął
Zaraz ósmy świt, zaraz stracę stwórczą moc, całe społeczeństwo śpi, słowem już namalowane
No a Ciebie nie ma, choć powinnaś dawno być, siódmej nocy chciałem pływać z Tobą w wodzie gazowanej
Pójdę do parku, resztkami sił
Będę Cię malował leżąc przy tym na hamaku z paproci
Miasto bezsensem bez Ciebie, choć jest przepiękne to przecież przede wszystkim miało cieszyć Twoje oczy
Powiedz skąd w Tobie tyle żalu?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
Oniryczne miasto pada do Twych stóp, więc zaśnij już
Siódma noc
Powiedz skąd w Tobie ta bezsenność?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
Oniryczne miasto pada do Twych stóp, więc zaśnij już
Siódma noc
Leżę w parku
Nie wiem czy już śnię we śnie, czy to dalej sfera senno-miejskich faktów
Muszę Cię napisać zanim przyjdzie ósmy świt
Ale nie wiem czy dam radę, w oczach mam już mnóstwo piasku
Miałaś być zwieńczeniem prac
Nie wiem jak to się stało, że siódmej nocy ciągle jestem sam
Miałaś być zwieńczeniem prac, ale zbyt długo tworzyłem miasto, moje plany pokrzyżował czas
Leżę w parku
Nie wiem czy już śnię we śnie, czy to dalej sfera senno-miejskich faktów
W dali widzę białe drzwi, które dobrze znam
Zbieram w sobie resztki sił, mimo to nie mogę wstać
W dali widzę ósmy świt
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
Oniryczne miasto pada do Twych stóp, więc zaśnij już
Siódma noc
Powiedz skąd w Tobie ta bezsenność?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
A-a-a-a-a, a-a-a-a-a-a
A-a-a-a-a, a-a-a-a
A-a-a-a
Dawno, dawno temu, przed sześcioma nocami zasnąłem niczym niedźwiedź i zacząłem malować słowami świat
A teraz idę po drodze i widzę waty cukrowe, w które zmieniły się drzewa, więc powiódł się mój plan
A teraz idę po drodze i patrzę na swoje gwiazdy, które dodają uroku bezchmurnej siódmej nocy
Tej siódmej nocy miałem nie robić nic, ale muszę stworzyć jeszcze jedno, a tym jednym jesteś Ty
Lecz choć znam Cię na pamięć, nie mam siły by pisać, zbyt długo tworzyłem miasto
Miałaś powstać na koniec, a teraz mogę Cię stracić, gdybym bezwiednie zasnął
Zaraz ósmy świt, zaraz stracę stwórczą moc, całe społeczeństwo śpi, słowem już namalowane
No a Ciebie nie ma, choć powinnaś dawno być, siódmej nocy chciałem pływać z Tobą w wodzie gazowanej
Pójdę do parku, resztkami sił
Będę Cię malował leżąc przy tym na hamaku z paproci
Miasto bezsensem bez Ciebie, choć jest przepiękne to przecież przede wszystkim miało cieszyć Twoje oczy
Powiedz skąd w Tobie tyle żalu?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
Oniryczne miasto pada do Twych stóp, więc zaśnij już
Siódma noc
Powiedz skąd w Tobie ta bezsenność?
Smucisz senny świat
Gwiazdę z nieba chcesz, to masz
Oniryczne miasto pada do Twych stóp, więc zaśnij już
Siódma noc
Leżę w parku
Nie wiem czy już śnię we śnie, czy to dalej sfera senno-miejskich faktów
Muszę Cię napisać zanim przyjdzie ósmy świt
Ale nie wiem czy dam radę, w oczach mam już mnóstwo piasku
Miałaś być zwieńczeniem prac
Nie wiem jak to się stało, że siódmej nocy ciągle jestem sam
Miałaś być zwieńczeniem prac, ale zbyt długo tworzyłem miasto, moje plany pokrzyżował czas
Leżę w parku
Nie wiem czy już śnię we śnie, czy to dalej sfera senno-miejskich faktów
W dali widzę białe drzwi, które dobrze znam
Zbieram w sobie resztki sił, mimo to nie mogę wstać
W dali widzę ósmy świt
Credits
Writer(s): Mikolaj Jakub Kubicki, Mateusz Hulboj
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.