Niet
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Kumasz, kurwo nie mam chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Skurwysynu nie mam chęci
Wcześniej też miałem kompleksy
Jak leczyłem je to byłem samodzielny
Pół życia za gruby i chuj Ci do reszty
Nie będę się kulił, nie będę się pieprzył
Mówisz - masz czelność, ja jestem bezczelny
Z celnością to w sedno, nie leję na deski
Się śmieję bez przerwy lecz w duszy co jej brak
Czy pocisz przez nerwy się, czy może w nerwach?
Czuję się diabłem z boskim umysłem
Jestem jak pasterz co trzyma brzytwę
A moje stado? Same czarne owce
Nazywam tak myśli z którymi mam problem
Kosa kojarzy mi się ze żniwiarzem jedynie ej, jedynie ej
Nie jestem pewien czy chciałbym znać datę, no chyba nie, jedynie nie
Czasem zamknięty, czasem otwarty
Pluję przez zęby, czujesz to w garści
Wypluwam pestki owoców prawdy
Nic już się nie śni, pewnie od ganji
Boli mnie kark, wszystko na niego biorę
Chcę palić staff, węży nie - mam pokorę
Kurwy by chciały zobaczyć jak płonę
Kurwy możecie popatrzeć jak palę!
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Skurwysynu nie mam chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Kurwo nie mam na to chęci
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Czekaj jeszcze raz nie byłem gotowy
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Ze wszystkim do tyłu, woda jest tu tylko bieżąca
Nie widziałem słońca jakoś od miesiąca
Nie lubię ładnej pogody, nie lubię gorąca
Pomału tracę religię, moja mama ciągle wierząca
Nic nie rozumiem i szukam gdzie moja Enigme
Wogle bez ochoty na
Gdzie moja Enigme
Suko mam powody, ha
Wszystko na wierzchu, chodzę jak bez skóry
Kwas mi rozjebał tekstury, kwas mi rozjebał tekstury
Zamiast spać, siedzę po nocy
Rozjebany rytm dobowy
Mózgorozjeby Matiego przez bzdury
Każda część rozsądna tonąca jest jak Wenecja
Wtorek już a jeszcze z soboty
Plamy od wątroby, ha
My nie jesteśmy podobni
Ktoś leży, miej litość go dobij
Oszczędź mi roboty
Szkoda, że to jestem ja
Nie mam na to chęci
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Nie mam na to chęci
Wogle bez zajawy, wogle bez zajawy, wogle bez ochoty, eee
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Kumasz, kurwo nie mam chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Skurwysynu nie mam chęci
Wcześniej też miałem kompleksy
Jak leczyłem je to byłem samodzielny
Pół życia za gruby i chuj Ci do reszty
Nie będę się kulił, nie będę się pieprzył
Mówisz - masz czelność, ja jestem bezczelny
Z celnością to w sedno, nie leję na deski
Się śmieję bez przerwy lecz w duszy co jej brak
Czy pocisz przez nerwy się, czy może w nerwach?
Czuję się diabłem z boskim umysłem
Jestem jak pasterz co trzyma brzytwę
A moje stado? Same czarne owce
Nazywam tak myśli z którymi mam problem
Kosa kojarzy mi się ze żniwiarzem jedynie ej, jedynie ej
Nie jestem pewien czy chciałbym znać datę, no chyba nie, jedynie nie
Czasem zamknięty, czasem otwarty
Pluję przez zęby, czujesz to w garści
Wypluwam pestki owoców prawdy
Nic już się nie śni, pewnie od ganji
Boli mnie kark, wszystko na niego biorę
Chcę palić staff, węży nie - mam pokorę
Kurwy by chciały zobaczyć jak płonę
Kurwy możecie popatrzeć jak palę!
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Skurwysynu nie mam chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Nie mam na to chęci
Kurwo nie mam na to chęci
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Czekaj jeszcze raz nie byłem gotowy
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Ze wszystkim do tyłu, woda jest tu tylko bieżąca
Nie widziałem słońca jakoś od miesiąca
Nie lubię ładnej pogody, nie lubię gorąca
Pomału tracę religię, moja mama ciągle wierząca
Nic nie rozumiem i szukam gdzie moja Enigme
Wogle bez ochoty na
Gdzie moja Enigme
Suko mam powody, ha
Wszystko na wierzchu, chodzę jak bez skóry
Kwas mi rozjebał tekstury, kwas mi rozjebał tekstury
Zamiast spać, siedzę po nocy
Rozjebany rytm dobowy
Mózgorozjeby Matiego przez bzdury
Każda część rozsądna tonąca jest jak Wenecja
Wtorek już a jeszcze z soboty
Plamy od wątroby, ha
My nie jesteśmy podobni
Ktoś leży, miej litość go dobij
Oszczędź mi roboty
Szkoda, że to jestem ja
Nie mam na to chęci
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Wogle bez zajawy, wogle bez ochoty na
Nie mam na to chęci
Wogle bez zajawy, wogle bez zajawy, wogle bez ochoty, eee
Credits
Writer(s): Igor Bugajczyk, Dawid Marian Sadowski, Mateusz Bluza
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.