Hermes
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Gonię towiec, jak lew antylopę
Jak rekin nie mogę przystanąć na moment
Dostaje telefon za telefonem
Jakbym miał sponsoring przez Nokię
Jak dzwoni dzwonek to lecę w drogę
Wybiegam na dzwonek jak dzieci w szkole
Jestem gotowy 24 na dobę
24 na dobę tak jak monopole
Na złe i na dobre jestem w tym, mój ziomie
Złe dni zmieniam w dobre
Dlaczego to robię? Dlatego, że mogę
Na wadze cyfrowej ważę sort ponownie
Na wadze cyfrowej nie tracę, zarobię
Przyrosty w mamonie jak Scarface na koce
Przyrosty tak ostre jak w cyklu to konkret
Ciągle pieprzę becel, bo chcę tą hossę
Robię sos na ośce, robię sos na dworze
Robię sos w terenie tak jak Makłowicz, ziomek
Zarywam nockę, no bo chcę tą forsę
Ciągle żyje na wyższym biegu
Ciągle jestem, mordo, w biegu
Tyle mieszam prochem, że aż boli przegub
Nie musisz mnie lubić, ale temat przechuj
Ciągle biegnę cardio, jak chcesz to sobie stój
Mityczny Bóg handlu
Z prawego brzegu, o Jezu
Nie Jezus tylko Hermes, kotku
Nie zmieniam wody w wino, kotku
Ale zmieniam dragi w pliki banknotów
Niby tyle kotów, żywych dachowców, kotku
Koty jak ja zagrożone wyginięciem
Nasze skóry są takie cenne
Psy polują na nas codziennie
Mów mi Hermes jak Bóg handlu
Bejbe, znam złodziei i znam paserkę
Lecę z tematem nawet w pasterkę
Bóg jest obecny zawsze i wszędzie
Ten to ma konkretne paralele
Takich jak on tu jest niewiele
Ale taki jak on jest tylko jeden
Bardziej na Olimp niż na Eden
Ja się nadaję nadając do Ciebie (ta, ta, ta)
Szesnaście koła w trzy dni
Jeżeli mówisz o pendze
I to kurwa detal, jak Dedal lecę
Zrobiło się gorąco, jak Ikar jebłem
Ale jebać to, trzymam się świetnie
W imię Ojca i Syna błogosław dilerkę
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Gonię towiec, jak lew antylopę
Jak rekin nie mogę przystanąć na moment
Dostaje telefon za telefonem
Jakbym miał sponsoring przez Nokię
Jak dzwoni dzwonek to lecę w drogę
Wybiegam na dzwonek jak dzieci w szkole
Jestem gotowy 24 na dobę
24 na dobę tak jak monopole
Na złe i na dobre jestem w tym, mój ziomie
Złe dni zmieniam w dobre
Dlaczego to robię? Dlatego, że mogę
Na wadze cyfrowej ważę sort ponownie
Na wadze cyfrowej nie tracę, zarobię
Przyrosty w mamonie jak Scarface na koce
Przyrosty tak ostre jak w cyklu to konkret
Ciągle pieprzę becel, bo chcę tą hossę
Robię sos na ośce, robię sos na dworze
Robię sos w terenie tak jak Makłowicz, ziomek
Zarywam nockę, no bo chcę tą forsę
Ciągle żyje na wyższym biegu
Ciągle jestem, mordo, w biegu
Tyle mieszam prochem, że aż boli przegub
Nie musisz mnie lubić, ale temat przechuj
Ciągle biegnę cardio, jak chcesz to sobie stój
Mityczny Bóg handlu
Z prawego brzegu, o Jezu
Nie Jezus tylko Hermes, kotku
Nie zmieniam wody w wino, kotku
Ale zmieniam dragi w pliki banknotów
Niby tyle kotów, żywych dachowców, kotku
Koty jak ja zagrożone wyginięciem
Nasze skóry są takie cenne
Psy polują na nas codziennie
Mów mi Hermes jak Bóg handlu
Bejbe, znam złodziei i znam paserkę
Lecę z tematem nawet w pasterkę
Bóg jest obecny zawsze i wszędzie
Ten to ma konkretne paralele
Takich jak on tu jest niewiele
Ale taki jak on jest tylko jeden
Bardziej na Olimp niż na Eden
Ja się nadaję nadając do Ciebie (ta, ta, ta)
Szesnaście koła w trzy dni
Jeżeli mówisz o pendze
I to kurwa detal, jak Dedal lecę
Zrobiło się gorąco, jak Ikar jebłem
Ale jebać to, trzymam się świetnie
W imię Ojca i Syna błogosław dilerkę
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Telefon dzwoni codziennie, zarabiamy brudną pengę
Interesy robię ciemne, jakość zabija konkurencję
Mów mi Hermes, Hermes, ta, czytaj biznesmen
Hermes, Hermes, ta, ta, czytaj biznesmen
Credits
Writer(s): Dominik Sawinski, Patryk Rutkowski, Piotr Kazmierczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.