Bezczelnie

Żywię nadzieję że układy sił
Zmienią się, przejdą w ostateczny tryb
Ultramagnetycznych fal
Przenikając każde z nas
Stworzą atmosferę, będzie lżej
Łapać powietrze, wydychać je
Ono poróżniło nas
Bo ktoś zatruł wcześniej je
Bezczelnie

Tak już się zbieram i prostuje kark
System od zera resetuje stan
Lekko zakłóconych fal
Zwykle rzeką płyną tam
W odmętach
Świadomości i nagle trochę brak
Nie czas na mdłości, do zrobienia mam
Plany Gwiazdy Śmierci i czegoś, co nie otworzy nikt
Bezczelnie

Wysiada wspomaganie, wytracam moc
Widzę na prawo, na ścianie to mrok
Symbole zdecydowane mijam co krok
Zainteresowanie nimi są
Wysiada wspomaganie, wytracam moc
Widzę na prawo, na ścianie to mrok
Symbole zdecydowane mijam co krok
Zainteresowanie nimi są

Tak już się zbieram i prostuje kark
System od zera resetuje stan
Lekko zakłóconych fal
Zwykle rzeką płyną tam
W odmętach
Świadomości i nagle trochę brak
Nie czas na mdłości, do zrobienia mam
Plany Gwiazdy Śmierci i czegoś co nie otworzy nikt

Ciągle chcę więcej i bez zbędnych słów
Widzieć zapełniając mój
Umysł plątaniną warstw
Złączę je gdy przyjdzie czas
Bezczelnie

Wysiada wspomaganie, wytracam moc
Widzę na prawo, na ścianie to mrok
Symbole zdecydowane mijam co krok
Zainteresowanie nimi są
Wysiada wspomaganie, wytracam moc
Widzę na prawo, na ścianie to mrok
Symbole zdecydowane mijam co krok
Zainteresowanie nimi są

Wysiada wspomaganie, wytracam moc
Widzę na prawo, na ścianie to mrok
Symbole zdecydowane mijam co krok
Zainteresowanie nimi są
Wysiada wspomaganie, wytracam moc
Widzę na prawo, na ścianie to mrok
Symbole zdecydowane mijam co krok
Zainteresowanie nimi są



Credits
Writer(s): Jakub Ryszard Kozba, Lukasz Maciej Cyprys, Grzegorz Bogdan Graczyk, Pawel Andrzej Wochna
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link