Sztuka
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
Opisuję życie literami alfabetu, szczegółowy stan zakrętu, wytwór poszarpanych nerwów, ej
Nieprzespane noce, podkrążone sine oczy, zaufanie mam do nocy, moich zmysłów tak ochoczych, ej
Zamiary, by puścić w obieg tom, by puścić w obieg to
Niech to bangla na osiedlu, w Twoim domu, w klubie, sztos
Gdy pod sceną moje mordy krzyczą ze mną: "To jest to!"
Znają ten flow, znają ten flow, dawaj więcej mocy ziom!
Buja się nawet beton, buja się nawet on
Najsztywniejszy typ na sali, nie może utrzymać głosu serca
Wali sufit się, dziś bawimy grubo się
Po sam świt, bo następny dzień idziemy z uśmiechem na twarzy
Bo niepotrzebne są żadne wspomagacze, nie
Niepotrzebne są by wlecieć tutaj, fresh
Mamy ten dar, który płynie prosto z serca, prosto z serca, prosto z serca, my znamy się!
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
Zatrzymuje się, jeśli zgubiłeś się w tłumie
Cel króluje nad rozumem, oferuje nowy dzień
Doznaj stąd wyjścia, zawsze jakieś wyjście jest
Muzyka jest jak tlen, uśmierza myśli, od rozterek do korzyści
Dzieli tylko mały krok, mały kroczek ku wolności może kryć każdy ziom
Jesteś sączyk, jesteś z wioski, zapomnij swoje troski
Pamiętaj o sukcesach, niech Ci przyświeca, niech Ci przyświeca
Znów spisałeś się na medal, ta poezja to zachęta lecz sprawdź jak pachnie metal
Jest tak blisko, płonie świeca Twoich zmysłów
Dziś znów jestem tu, teraz tylko biczuj, fruń
Troski niechaj idą w pizdu, nie zaglądaj tam gdzie zostawiłeś je na winklu
Tego winkla już nie ma, jest tylko sztuka, ludzie i ten luz
Tylko sztuka, ludzie i ten luz i ten luz
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
Opisuję życie literami alfabetu, szczegółowy stan zakrętu, wytwór poszarpanych nerwów, ej
Nieprzespane noce, podkrążone sine oczy, zaufanie mam do nocy, moich zmysłów tak ochoczych, ej
Zamiary, by puścić w obieg tom, by puścić w obieg to
Niech to bangla na osiedlu, w Twoim domu, w klubie, sztos
Gdy pod sceną moje mordy krzyczą ze mną: "To jest to!"
Znają ten flow, znają ten flow, dawaj więcej mocy ziom!
Buja się nawet beton, buja się nawet on
Najsztywniejszy typ na sali, nie może utrzymać głosu serca
Wali sufit się, dziś bawimy grubo się
Po sam świt, bo następny dzień idziemy z uśmiechem na twarzy
Bo niepotrzebne są żadne wspomagacze, nie
Niepotrzebne są by wlecieć tutaj, fresh
Mamy ten dar, który płynie prosto z serca, prosto z serca, prosto z serca, my znamy się!
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
Zatrzymuje się, jeśli zgubiłeś się w tłumie
Cel króluje nad rozumem, oferuje nowy dzień
Doznaj stąd wyjścia, zawsze jakieś wyjście jest
Muzyka jest jak tlen, uśmierza myśli, od rozterek do korzyści
Dzieli tylko mały krok, mały kroczek ku wolności może kryć każdy ziom
Jesteś sączyk, jesteś z wioski, zapomnij swoje troski
Pamiętaj o sukcesach, niech Ci przyświeca, niech Ci przyświeca
Znów spisałeś się na medal, ta poezja to zachęta lecz sprawdź jak pachnie metal
Jest tak blisko, płonie świeca Twoich zmysłów
Dziś znów jestem tu, teraz tylko biczuj, fruń
Troski niechaj idą w pizdu, nie zaglądaj tam gdzie zostawiłeś je na winklu
Tego winkla już nie ma, jest tylko sztuka, ludzie i ten luz
Tylko sztuka, ludzie i ten luz i ten luz
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
My znamy się na tej sztuce, my znamy się na tej sztuce
My mamy w sobie to coś, lubię, gdy zamieniamy ciszę w sztukę
Credits
Writer(s): Tymoteusz Tadeusz Bucki, Arkadiusz Marcin Dziedzic
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.