To jest koks?
To jest koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Gdzie byłeś Popek znów całą noc?
Kurwy ruchałeś? (Kurwy ruchałeś? Nie ja!)
Hajs odebrałeś - go rozjebałeś, nawet nie wiesz gdzie spałeś (nie ja!)
Język jak kondon Ci z ryja wystaje i kim jest Marzena, bo dzwoni (nie ja!)
Nic nie wiem, nie ćpam już od miesiąca, bez koksu mi chuj nie stoi
Co złego to nie ja, a dobry koks nie jest zły (a yee)
Wpadam do paszczy lwa, bo przecież to nie będziesz Ty (nie ja!)
Stoję se nago w drzwiach i czekam na was, psy
Krzyczę, "To jest mój crackhouse!" - i urywa mi się film
Wrócić do domu bez kwitu (kwitu), gdy mam spuchnięty ryj (bez kwitu)
Znów jestem na świeczniku, a miałem z twarzą wyjść (wyjść)
I znów mnie pokażą na pudlu (pudlu), napięty gdzieś w jakimś burdlu (burdlu)
Jak dziwki wyzywam od kurwów (sex), a przecież nic nie mam do kurwów (kurwów)
Czuję się tak lekko, z jedną skarpetką
Bez butów przez miasto iść
Tak przejdę przez piekło, a inni wymiękną
Tylko powiedz, co dałeś mi
To jest koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Czego Ty chcesz? Z łapami precz (precz) - to był ktoś inny (nie ja!)
Odłączyli net, zasięg mi zdechł, sklep był nieczynny (nie ja!)
Mylisz mnie z kimś, słowo honoru, to ktoś podobny musiał być (nie ja!)
Ciebie i koks łączy was to (to), że nie dajecie mi tu żyć (nie)
Co złego to nie Pop (nie), czego ty jesteś zła?
Proszę, śpiewaj razem ze mną, że to byłem (nie ja!)
Gdy idę drogą ciemną (ciemną) i spotykam was
Jest mi wszystko jedno (wszystko) i zostawiam was (a yee)
Byłem totalnie nie sobą (nie) - zielony jak jakiś Hulk (Hulk)
Mur przebijałem swą głową (a yee) bo ktoś mnie czymś naćpał i chuj (i chuj)
Dziś mogę być nawet Tobą (nawet Tobą), bo kim w lustrze jest tamten gość? (Kim?)
Typ z pocięta naćpana mordą (a yee) pyta mnie, "To jest koks?"
Czuję się tak lekko, z jedną skarpetką
Bez butów przez miasto iść
Tak przejdę przez piekło, a inni wymiękną
Tylko powiedz, co dałeś mi
To jest koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Gdzie byłeś Popek znów całą noc?
Kurwy ruchałeś? (Kurwy ruchałeś? Nie ja!)
Hajs odebrałeś - go rozjebałeś, nawet nie wiesz gdzie spałeś (nie ja!)
Język jak kondon Ci z ryja wystaje i kim jest Marzena, bo dzwoni (nie ja!)
Nic nie wiem, nie ćpam już od miesiąca, bez koksu mi chuj nie stoi
Co złego to nie ja, a dobry koks nie jest zły (a yee)
Wpadam do paszczy lwa, bo przecież to nie będziesz Ty (nie ja!)
Stoję se nago w drzwiach i czekam na was, psy
Krzyczę, "To jest mój crackhouse!" - i urywa mi się film
Wrócić do domu bez kwitu (kwitu), gdy mam spuchnięty ryj (bez kwitu)
Znów jestem na świeczniku, a miałem z twarzą wyjść (wyjść)
I znów mnie pokażą na pudlu (pudlu), napięty gdzieś w jakimś burdlu (burdlu)
Jak dziwki wyzywam od kurwów (sex), a przecież nic nie mam do kurwów (kurwów)
Czuję się tak lekko, z jedną skarpetką
Bez butów przez miasto iść
Tak przejdę przez piekło, a inni wymiękną
Tylko powiedz, co dałeś mi
To jest koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Czego Ty chcesz? Z łapami precz (precz) - to był ktoś inny (nie ja!)
Odłączyli net, zasięg mi zdechł, sklep był nieczynny (nie ja!)
Mylisz mnie z kimś, słowo honoru, to ktoś podobny musiał być (nie ja!)
Ciebie i koks łączy was to (to), że nie dajecie mi tu żyć (nie)
Co złego to nie Pop (nie), czego ty jesteś zła?
Proszę, śpiewaj razem ze mną, że to byłem (nie ja!)
Gdy idę drogą ciemną (ciemną) i spotykam was
Jest mi wszystko jedno (wszystko) i zostawiam was (a yee)
Byłem totalnie nie sobą (nie) - zielony jak jakiś Hulk (Hulk)
Mur przebijałem swą głową (a yee) bo ktoś mnie czymś naćpał i chuj (i chuj)
Dziś mogę być nawet Tobą (nawet Tobą), bo kim w lustrze jest tamten gość? (Kim?)
Typ z pocięta naćpana mordą (a yee) pyta mnie, "To jest koks?"
Czuję się tak lekko, z jedną skarpetką
Bez butów przez miasto iść
Tak przejdę przez piekło, a inni wymiękną
Tylko powiedz, co dałeś mi
To jest koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Koks?
To jest koks?
Koks?
To jest koks?
Nie ja!
Credits
Writer(s): Mateusz Schmidt, Pawel Ryszard Mikolajuw, Radoslaw Maciejewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.