Tak Blisko Nas
Wezmę pejzaż niewysłanych nigdy kart,
Ślad na piasku, czerń asfaltu, strumień aut,
Niedojrzałe słoneczniki,
Odgłos rozmów, szmer muzyki,
Pierwszych jabłek cierpki jeszcze smak.
Dodam może jedno zdjęcie, jakiś wiersz,
Dotyk dłoni, pamięć paru chwil i miejsc,
Bagaż przyznasz byle jaki,
Nie za duży, nie bogaty,
Lecz dość łatwo będzie mi go nieść.
Tak blisko nas przeszła miłość, nie miłość,
W jasnym tle dobrze widać ją było,
Ale ty nie umiałeś się zdobyć na przyjazny gest,
Tak blisko nas przepłynęła półcieniem,
W pustym szkle zatańczyła płomieniem,
Skrzypnął żwir,
I zniknęła nam z oczu gdzieś.
Wezmę pejzaż podawany z rąk do rąk,
Dobrze znany każdy rąbek, każdy kąt,
Kawiarniane morza zdarzeń,
Czarno - białe jachty marzeń,
I jaskółek szybki, pewny lot.
Lecz czy złożę te odpryski, drobne szkła,
W obraz, który znów ożyje pełnią dnia,
Inna świata dziś uroda,
Inną twarz odbija woda,
Ty nie jesteś sobą, ani ja.
Tak blisko nas przeszła miłość, nie miłość,
W jasnym tle dobrze widać ją było,
Ale ty nie umiałeś się zdobyć na przyjazny gest,
Tak blisko nas przepłynęła półcieniem,
W pustym szkle zatańczyła płomieniem,
Skrzypnął żwir,
I zniknęła nam z oczu gdzieś.
Na na na na na na na na na na na ...
Tak blisko nas przepłynęła półcieniem,
W pustym szkle zatańczyła płomieniem,
Skrzypnął żwir,
I zniknęła nam z oczu gdzieś.
Ślad na piasku, czerń asfaltu, strumień aut,
Niedojrzałe słoneczniki,
Odgłos rozmów, szmer muzyki,
Pierwszych jabłek cierpki jeszcze smak.
Dodam może jedno zdjęcie, jakiś wiersz,
Dotyk dłoni, pamięć paru chwil i miejsc,
Bagaż przyznasz byle jaki,
Nie za duży, nie bogaty,
Lecz dość łatwo będzie mi go nieść.
Tak blisko nas przeszła miłość, nie miłość,
W jasnym tle dobrze widać ją było,
Ale ty nie umiałeś się zdobyć na przyjazny gest,
Tak blisko nas przepłynęła półcieniem,
W pustym szkle zatańczyła płomieniem,
Skrzypnął żwir,
I zniknęła nam z oczu gdzieś.
Wezmę pejzaż podawany z rąk do rąk,
Dobrze znany każdy rąbek, każdy kąt,
Kawiarniane morza zdarzeń,
Czarno - białe jachty marzeń,
I jaskółek szybki, pewny lot.
Lecz czy złożę te odpryski, drobne szkła,
W obraz, który znów ożyje pełnią dnia,
Inna świata dziś uroda,
Inną twarz odbija woda,
Ty nie jesteś sobą, ani ja.
Tak blisko nas przeszła miłość, nie miłość,
W jasnym tle dobrze widać ją było,
Ale ty nie umiałeś się zdobyć na przyjazny gest,
Tak blisko nas przepłynęła półcieniem,
W pustym szkle zatańczyła płomieniem,
Skrzypnął żwir,
I zniknęła nam z oczu gdzieś.
Na na na na na na na na na na na ...
Tak blisko nas przepłynęła półcieniem,
W pustym szkle zatańczyła płomieniem,
Skrzypnął żwir,
I zniknęła nam z oczu gdzieś.
Credits
Writer(s): Jan Mieczyslaw Kondratowicz, Maciej Konstanty Sniegocki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.