Nara

Dzwoni pani ara, sprawa przełożona
Się rozchorowała jakaś przełożona
Nara, nara
Jak coś mają zabrać w sekundę decyzja,
a jak mają oddać to nie jest tak łatwo
Nara, nara
Kiedy wszystko kozak, to nagle chujowo,
każdy trzeźwy mądry, trzeba lecieć z głową
Nara, nara
Wychodzę w króciakach, bluzie, się leje pot ze mnie
A wracam w deszczu cały mokry, no pięknie
Nara, nara

Na wadze 108 kilo, a jedzie currito
Mam w chuju to, bo jestem ulaną świnią
Nara, nara
Czekam na gwiazdkę z nieba i na szóstkę w Totka
Ale samo przyjdzie, bo nie pójdę pograć
Nara, nara
Aspołeczny przy obcych, chyba, że po wódzie
Bo palę te jointy, skupiam się na muzie
Nara, nara



Credits
Writer(s): Mateusz Stanislaw Holak, Jakub Mrozinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link