Demony wojny

Zanim wyszedł z łona matki to miał swój numer
Odkąd zerkał wzorkiem wstecz wiedział, coś czuje
Ktoś knuje, ktoś śledzi każdy krok
Kontroluje byś nie odszedł dalej niż płot

Sięgał dalej niż wzrok, tam gdzie czerwony krzyżyk
Zakazany lot, wiary dodaje Ci Rydzyk
Czemu własne zdanie to dziś ryzyk fizyk?
Więc się dobieracie w grupy, żeby mniejszych wyniszczyć
Obnażeni na kolanach, ludzie pośród maszyn

Kalkulatory mózgu i cyfryzowane kasy
Dzielenie rasy jest jak sortowanie śmieci kurwa
Ta technologia Cię przemieli jak jebany food truck
Oczy z lodu, długie nogi w osmolonych futrach
A swoje zdanie sprzedajecie w pudłach

Dłu-długie nogi, długie nogi w osmolonych futrach
A swoje zdanie sprzedajecie w pudłach

A dziś mamy tylko to
Dźwięk maszyn budzi zło
Świat idzie na dno
Ludzie jak w zoo w walce o tron

Dziś mamy tylko to
Dźwięk maszyn budzi zło
Świat idzie na dno
Ludzie jak w zoo w walce o tron

Sam czuje się jak robot bo robię to co oni
Słuchawka sprawia, że jesteś od niej uzależniony
Dźwięki i kolory bez fauny i flory
A zaserwowane tak byś dziękował za odchody
Masz kody na leki i depresje

Narkotyki jak byś nie znał to byś jarał męskie
Stawiali na nas krzyżyk, statystyki były kiepskie
Dla nich jestem tylko pierdolonym mięsem (powiedz kim jestem?)
Jestem tworem wyobraźni

Jestem kimś kto nie boi się rozjaśnić
Jestem dziś no i będę kiedy wkręcą się do jaźni
Idę pysk w pysk z wami ziom na czele anarchii

A dziś mamy tylko to
Dźwięk maszyn budzi zło
Świat idzie na dno
Ludzie jak w zoo w walce o tron

Dziś mamy tylko to
Dźwięk maszyn budzi zło
Świat idzie na dno
Ludzie jak w zoo w walce o tron



Credits
Writer(s): Mateusz Michal Przybylski, Kacper Orlikowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link