Gniazdka

Jak gniazdo się wije, zawsze spadnie kilka piór
Jak przyjdą po nie żmije, czasem spadnie kilka głów
Jako wolny ptak nie kminisz jeszcze co to konsekwencje
I tak latasz po ośce, a co będzie to se będzie
Młode koty ci nie straszne - bijesz każde
I podjadasz z kilku dziupli, kiedy tylko masz okazje
Te starsze tylko patrzą, bo od starych mają jazdę

Bo znowu coś się stało z gniazdem
Ja mam zagadkę co zrobić ze swoim
Bo jak odpalam zapałkę to zlatują się wrony
I spadają w dół gałązki, ale spoko, nie szkodzi
Bo patrzymy na nie z góry jak rododendrony

W tym miejscu piona Laik, bo rododendron
Użyłeś w branży chyba tylko ty w numerze ze mną
Jak numer ze mną to nie przez kable
Bo jak wozisz się z pozerką to nie ten adres

Jak gniazdo się wije, zawsze spadnie kilka piór
Jak przyjdą po nie żmije, czasem spadnie kilka głów
I jak się to rozwinie to zanim znika kurz
Polatać musisz przy niej, aż nie powie dziś masz luz
A luz tu jest z iluzją, bo teraz sam nie latasz
I bronić musisz gniazda, jak idzie nagle atak
Kurz czasem nie opada i ciągle masz go w nozdrzach

Jak zawistny wzrok na plecach, kiedy pilnujesz potomstwa
Oboje macie charakter, więc czasem idą iskry
A twoje gniazdo staje się tu gniazdkiem elektrycznym
Nerwy trzymasz na wodzy, bo w tym gnieździe się nie krzyczy
Jak tego nie ogarniesz to na końcu będziesz z niczym
Ale potrzebujesz mocy czasem, czasem brak nocy na sen
Czasem w głęboki basen trafiasz, lecz nie kończysz na dnie

I się nie kończy wam źle
Jak komuś w tym samym czasie

Podłącz mnie do gniazdka
Bo czasem czuje jakbym tracił moc
Energia wygasła
I mogę wypaść z tego gniazda, kiedy przyjdzie noc
Podłącz mnie do gniazdka
Bo czasem czuje jakbym tracił moc
Energia wygasła
I mogę wypaść z tego gniazda, kiedy przyjdzie noc



Credits
Writer(s): Damian Pawel Kowalski, Piotr Gedek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link