To Jest Styl

Dobra przyszedł czas, że się wkurwiłem
Dla większości z was linijki są zbyt zawiłe
Też nie za miłe, ten bit dziś zabije jak serce
I większość MC ląduje z gulem w R-ce
Kocham tę grę i ona nie jest lekka
Tu leser może się zawijać tak jak kush w bletkach
Jestem jak nektar, bo im starszy lepszy
Przeszedłem tutaj głąbów z tej rapgry wypieprzyć
Żegnam, tak samo jak twój background
Od 96' to ja tu tworzę underground
I nigdy nie gram z leszczem do jednej bramki
I pewnie jeszcze ukradnę jego fanki

To jest styl (styl, styl), który łamie ci kręgosłup
Ze mną parę osób, kilka udanych sztosów
I mamy własny sposób, by wam opadały szczeny
Testowane na fanach, gdy lecą z nami refreny
To jest styl (styl, styl), który łamie ci kręgosłup
Ze mną parę osób, kilka udanych sztosów
I mamy własny sposób, by wam opadały szczeny
Testowane na fanach, gdy lecą z nami refreny

Ayo, mam miłość dla tych, co ją mają dla mnie
Też byłem w bagnie, wiem, że z nieba nic nie spadnie
I mówię ładnie choć też czasem przeklinam
I mam miejsce portfelu więc tam kasę nabijam
Znów w trasę zawijam, z ludźmi których kocham
Niechciani, nielubiani, lecz szanowani na blokach
(Wciąż...) La vida loca, nabita lopa, popatrz
Nikt nie śmiga tutaj w ciuchach z Cropp'a
Raczej JWP, Rafałek Lauren czy Tommy
Lubimy dobre rzeczy, od nich nikt tu nie stroni
Pisarzy kronik z Warszawskich ulic
Co lubią w kielnie przytulić tych martwych króli

To jest styl (styl, styl), który łamie ci kręgosłup
Ze mną parę osób, kilka udanych sztosów
I mamy własny sposób, by wam opadały szczeny
Testowane na fanach, gdy lecą z nami refreny
To jest styl (styl, styl), który łamie ci kręgosłup
Ze mną parę osób, kilka udanych sztosów
I mamy własny sposób, by wam opadały szczeny
Testowane na fanach, gdy lecą z nami refreny

Może to nie jest jakieś przełomowe dzieło
Ale podejrzewam, że niejednemu mowę odjęło
W skali świat to nie przełom, ale dla mnie na pewno
Track sam ze sobą, z dedykacją osiedlom
Wszystkim kumplom, na całym świecie
To tak srogie gówno, że masz ciary w lecie
Tak stary lecę, że sam się siebie boję
I tak sobie myślę, "Ero, ale z ciebie pojeb"
To kolejny projekt, który nie przejdzie bez echa
I niszczy ci zwoje jak kolumbijska krecha
Pytasz o przekaz to jest bardzo prosty
Że styl mam mocny, zrozumiesz jak będziesz dorosły

To jest styl (styl, styl), który łamie ci kręgosłup
Ze mną parę osób, kilka udanych sztosów
I mamy własny sposób, by wam opadały szczeny
Testowane na fanach, gdy lecą z nami refreny
To jest styl (styl, styl), który łamie ci kręgosłup
Ze mną parę osób, kilka udanych sztosów
I mamy własny sposób, by wam opadały szczeny
Testowane na fanach, gdy lecą z nami refreny, yo



Credits
Writer(s): Michal Gabriel Czajkowski, Maciej Klim
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link