Przejazdem

Przejazdem jestem, przejazdem
W wędrówce z gwiazdy na gwiazdę
W locie z pytania w pytanie
W biegu z kochania w kochanie

Pół spakowana walizka
Odpocząć pragnie dareminie
Pięknie rozrasta się lista
Miejsce niezagrzanych przeze mnie
Na tymczasowy meldunek
Blankiet wypełniam z pamięci
Przez tymczasowy frasunek
Łza mi się w oku nie kręci

Przejazdem jestem, przejazdem
W wędrówce z gwiazdy na gwiazdę
W locie z pytania w pytanie
W biegu z kochania w kochanie
Przelotem jestem, przelotem
W drodze z tęsknoty w tęsknotę
W locie z olśnienia w olśnienie
W biegu z niechcenia w niechcenie

A ludzie słusznie szalenie
Ochoty na to nie mają
Uczeni w ziemię korzenie
Pozapuszczali i trwają
Wśród niespełnionych miłości
Marzeń realnych i płonnych
Zadomowili się, wrośli
Zastygli w geście obronnym

Przejazdem jestem, przejazdem
W wędrówce z gwiazdy na gwiazdę
W locie z pytania w pytanie
W biegu z kochania w kochanie
Przelotem jestem, przelotem
W drodze z tęsknoty w tęsknotę
W locie z olśnienia w olśnienie
W biegu z niechcenia w niechcenie

Chodź myśliciele z nich tędzy
Świadomi losu kolei
Ja wolę zostać pomiędzy
W drodzę od - do i w nadziei

Przejazdem jestem, przejazdem
W wędrówce z gwiazdy na gwiazdę
W locie z pytania w pytanie
W biegu z kochania w kochanie



Credits
Writer(s): Wojciech Mlynarski, Andrzej Jagodzinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link