Niebo

Nie płacz, kiedy już zabiorą Cię do nieba
Tam na pewno jest o wiele cieplej
Nim mi zmarzniesz będę czekać tu na dole
Wtedy jasno powiesz czego tam brakuje

Żeby się nie bać, każdego dnia prześcigam czas
Żeby się nie bać, na odwrót odczytuje strach
Żeby się nie bać, spróbuję skonać jeszcze raz
Żeby się nie bać, ja zawsze patrzę prosto w słońce

Wczoraj tuż nad ranem
Twoja biedna dusza
Skromne zapłakała
Po czym zawołała

Żeby się nie bać
Żeby się nie bać
Żeby się nie bać
Ja zawsze patrzę prosto w słońce

Żeby się nie bać, każdego dnia prześcigam czas
Żeby się nie bać, na odwrót odczytuje strach
Żeby się nie bać, spróbuję skonać jeszcze raz
Żeby się nie bać, ja zawsze patrzę prosto w słońce

Żeby się nie bać
Żeby się nie bać
Żeby się nie bać
Ja zawsze patrzę prosto w słońce



Credits
Writer(s): Monika Fortuniak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link