1 Dzień I 4 Godziny

Ile można pić do tego samego
Gdy wypito już wszystko do dna
Nie ma tutaj czego szukać
A tym bardziej wczorajszego dnia

Zróbmy to nawet dzisiaj
Wznieśmy toast i wynośmy się stąd
Tak żeby nikt nie słyszał
Nad ranem kiedy wszyscy śpią

Tylko jeden dzień i cztery godziny
Przez całe życie na jeden raz
Jak łyk powietrza i spaliny
Od wolności tylko to dzieli nas

Gdy w końcu znajdę swoje miejsce
I od nowa zacznę liczyć czas
Otworze się na pełne ulice
I ludzi z zamkniętych miast

Będę szukać do upadłego
Tam tego co zgubiłam tu
Nie bojąc się już nigdy tego
Że obudzę się znowu ze snu
Obudzę się znowu ze snu

Wiedząc o Tobie wszystko
Nie widząc Ciebie nigdy
Stworze na nowo przestrzeń
Odpocznę od gonitwy

I owinięta w koc
Będę oglądać niebo
Z nadzieją, że dołączysz
Nim dopalę ostatniego



Credits
Writer(s): Monika Fortuniak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link