Ekipa No-Logo
Okey, sprawdź to
Ogrody pierdolą logo
Ogrody nie są na sprzedaż
Mógłbym kupić za to dom, ale prawda jest bezcenna
Mógłbym mieć ciebie na noc, ale każda jest bezsenna
Uciekamy od piekła i opuszczamy domy
Wyświetlają się cyfry, jestem jak niewidomy
Moi ludzie od dziecka i każdy jest szalony
Nie można zabić tego w nas
Niezależny dzieciak, spakowałem plecak
Musieliśmy jechać aby pisać trzeba zwiedzać
Wysoko prawie do nieba
Nie ma szansy skurwysynu by się nie bać
Chyba że ktoś nie gra
Znowu się odbijam, ale w końcu kiedyś przegram
Kocham to nad życie chyba kutasie mnie nie znasz
Oni wiedzą, że to płynie prosto z serca
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Przecinam ulice jak autostrada Rotterdam
Rozmawiamy w nerwach
Rozbieram do naga ją, pieprzymy się, jest chemia
Oglądamy zdjęcia, nie chciałbym się nie znać
Musimy zaufać tylko sobie, tamtych jebać
Dziwnie to postrzegasz
Pewnie byś się rozjebał
Gadasz najebany ze mną, a nawet cie nie znam
Kutasie, nie ściemniaj, twój ziomek już zemdlał
Za długo w to brniemy, aby ktoś tak to rozegrał
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Ciągle na rezerwach, krew leci z nosa
Dupy się bujają, my obcinamy lokal
Jak czujesz to pokaż, nic tu cie nie czeka
Nigdy nie na pokaz, zaczęliśmy z osiedla
Celebryto z pizdy masz mnie na słuchawkach
Chciałbyś z nami śpiewać dlatego nam klaskasz
Celebryto z pizdy masz mnie na słuchawkach
Ogrody pierdolą logo
Ogrody nie są na sprzedaż
Mógłbym kupić za to dom, ale prawda jest bezcenna
Mógłbym mieć ciebie na noc, ale każda jest bezsenna
Uciekamy od piekła i opuszczamy domy
Wyświetlają się cyfry, jestem jak niewidomy
Moi ludzie od dziecka i każdy jest szalony
Nie można zabić tego w nas
Niezależny dzieciak, spakowałem plecak
Musieliśmy jechać aby pisać trzeba zwiedzać
Wysoko prawie do nieba
Nie ma szansy skurwysynu by się nie bać
Chyba że ktoś nie gra
Znowu się odbijam, ale w końcu kiedyś przegram
Kocham to nad życie chyba kutasie mnie nie znasz
Oni wiedzą, że to płynie prosto z serca
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Przecinam ulice jak autostrada Rotterdam
Rozmawiamy w nerwach
Rozbieram do naga ją, pieprzymy się, jest chemia
Oglądamy zdjęcia, nie chciałbym się nie znać
Musimy zaufać tylko sobie, tamtych jebać
Dziwnie to postrzegasz
Pewnie byś się rozjebał
Gadasz najebany ze mną, a nawet cie nie znam
Kutasie, nie ściemniaj, twój ziomek już zemdlał
Za długo w to brniemy, aby ktoś tak to rozegrał
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Pieniądze nie mają ceny, a my nie nosimy logo
Chciałbym pokazać ci dużo, ale mamy ogon
Nie robi na mnie wrażenie taka kwota, wiesz
Mamy coś do powiedzenia, dla dzieciaków sens
Ciągle na rezerwach, krew leci z nosa
Dupy się bujają, my obcinamy lokal
Jak czujesz to pokaż, nic tu cie nie czeka
Nigdy nie na pokaz, zaczęliśmy z osiedla
Celebryto z pizdy masz mnie na słuchawkach
Chciałbyś z nami śpiewać dlatego nam klaskasz
Celebryto z pizdy masz mnie na słuchawkach
Credits
Writer(s): Jakub Konopka, Konstantin Kondratenko
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.