Sex

Przytulam Twój zmęczony łeb, jak u konia co nie może już dalej biec.
Przygniatam udem ciężkim Cię, drugą nogą przedziwnie wije się .
Chucham za uchem, sklejam brzuch z brzuchem.

O to samo nie pytaj, sex jak rzeka oddycha.
Się nie zdarzy dwa razy, tej samej frazy nie powtarzam nigdy już.
O to samo nie pytaj, sex jak rzeka oddycha.
Się nie zdarzy dwa razy, tej samej frazy nie powtarzaj.

Zawsze zimny ma tyłek (tyłek),
krążenie nie poddaje ciepła,
dalej niż gdzie sięga Twoja ręka.
Super niskie ciśnienie
i ogromne pragnienie,
żebyś ścisnął mocno go.

O to samo nie pytaj, sex.
Się nie zdarzy dwa razy, tej samej frazy nie powtarzam nigdy nie.
O to samo nie pytaj, nie pytaj,
Się nie zdarzy dwa razy, tej samej frazy nie powtarzam.



Credits
Writer(s): Paulina Anna Przybysz, Marek Zygmunt Pedziwiatr, Jacek Dariusz Antosik, Adam Jerzy Kabacinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link