Senność

Czuję się mała
Gdy leci Gra o Tron
Za mało czytałam
By umieć wybrać rząd
Niezbyt istotna
Dla kruków i dla wron
A trzeba mieć plan
To przecież jest mój dom
Czuję się senna
Może mnie zmożył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd

Czasem wchodzę w tłum
Ludzi, których dobrze znam
I nie wiem o czym mam rozmawiać
Jak letni ulic kurz
Co tworzy zarys mórz
Kiedy nawierzchnia jest rozgrzana
Taka fatamorgana, koncepcja świata
Kompletnie rozmazana
I możesz mówić co chcesz
Może tak być, że ja nie mam swojego zdania bo...

Czuję się senna
Może mnie zmożył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd

Czuję się mała
Gdy leci Gra o Tron
Za mało czytałam
By umieć wybrać rząd
Niezbyt istotna
Dla kruków i dla wron
A trzeba mieć plan
To przecież jest mój dom
Czuję się senna
Może mnie zmorzył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd



Credits
Writer(s): Paulina Anna Przybysz, Jacek Dariusz Antosik, Max Psuja
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link