Vice City

Dziś się czuję spokojny jak Pacyfik
Przemierzam miasto furą, jak w Vice City
Ona ochotę ma dziś na ostrygi
Ma piękne ciuchy na sobie i kolczyki

Widziałem tyle, ze już nic mnie nie zdziwi
Zrobimy brachu te kwity, wiesz bez lipy (oh)
Moi ludzie są aż nadto cierpliwi
Od roku stale pytają kiedy to CD (oh)

Wpadłem tutaj jak (hmm) Veni Vidi Vici
I nawet kiedy odejdę to będę nadal żywy
Moje słowa to prawda, nie relatywizm
Nie będę tańczył jak zagrasz, pierdolę wpływy (oh)
Pierdolę bieg w którym uczestniczysz (oh)
Pierdolę stres, nie mam na to siły (nie)

Życie to sen
Żyję, tak jak widzisz (oh)
Życie to sen
Żyję, tak jak widzisz

No days off, chociaż to nie praca
Siedzę w studiu cała noc, tworze, myślę, bakam
Dla mnie to coś więcej byku, niż ta marna kasa
Nigdy nie kalkulowałem, czy się to opłaca
Ciągle żyje w snach, odkąd sypiam krócej
Full time, dzisiaj zarabiamy tworząc muzę
Kończymy album out now, Custom, Hodak, 2K
A vibe mamy, bo to brat, nie tylko producent

Oh, już się nie budzę, bo muszę
Robię swoje aż po grób
Moi stanęli murem i kibicują
Choć na plecach nie mam napisu Rooney
Robię swoje aż po grób
Reszta – nadal próbuje (oh)



Credits
Writer(s): Kamil Olaf Kasprowiak, Lukasz Hodakowski, Tomasz Miroslaw Dobski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link