Taran

Kiedy tylko zechcę tak grać słabiaki mogą złamać kark
I przypominam czym jest ta gra, kto tu miesza od tylu lat
Mogą pierdolić se te farmazony, że stary, skończony bez pazura o
Mogę ich tylko środkowym pozdrowić
Liryka mocniejsza od najcięższych bomb
Kumple spod bramy
Kumple na bramkach każdy ruch sprawia, że movement się wzmacnia
Od zawsze w prawdzie muzyczna masakra z szacunkiem dla mego miasta
Kto ma tę moc i kto robi dym? SLU GANG to klub i street
Humor i spryt Difficult Kid jak Ci nie pasi to chuj Ci w ryj

Przyszedłem się tylko przywitać
Subtelnie jak taran pukam do Twoich drzwi
U mnie wciąż gra ta muzyka
Język dyplomacji to taran, zamknij ryj
Przyszedłem się tylko przywitać
Subtelnie jak taran pukam do Twoich drzwi
U mnie wciąż gra ta muzyka
Język dyplomacji to taran, zamknij ryj

Taran od Rycha nie czułe słówka
Wjeżdżam na baniak jak przed treningówka
Jak Depeche Ultra nie Milka krówka inwigiluje mnie obyczajówka
SLU spółka odpowiedzialność nie zrobię interesu z byle fają
Ludzie mnie znają, zmiana klimatu to czasy segregowania odpadów
Lachy te latte po prostu łykają, bo lubią ten połyk siorbanie i chuj
Wszystko się kręci tu wokół pieniądza
Bo pokręcone jak Twister w pizdu
Wszystko się pieprzy gdy za dużo forsy
Gdy pseudo kolegów i wrogów masz w chuj
Wszystko to miarą Twojego sukcesu
Na szczęście przestałem być gwiazdą już tu

Przyszedłem się tylko przywitać
Subtelnie jak taran pukam do Twoich drzwi
U mnie wciąż gra ta muzyka
Język dyplomacji to taran, zamknij ryj
Przyszedłem się tylko przywitać
Subtelnie jak taran pukam do Twoich drzwi
U mnie wciąż gra ta muzyka
Język dyplomacji to taran, zamknij ryj

Ilość treningów uczyniło mistrzem 2050 i wciąż jestem tu
Czuje się świetnie, wręcz zajebiście
Bo najważniejsze to jest bycie cool
Biedny milioner karmi farmazonem i toczy swój jad i sapie w pizdu
Ja żyję w prawdzie
Bo mam piękną żonę, frustrację zostawiam dla takich on
Nadchodzi sztorm, prawdziwy gniew, chcesz o mnie mówić?
Mów Król Lew
Głos pokolenia, dorosłych słuchaczy to nie SF jak kurwa Lem
Poczułem zew na rapsy wiza nie bajkopisarz mój teren to jungla
Ten pierwszy milion zarobił, nie ukradł
I lepiej mnie tutaj nie wkurwiaj

Przyszedłem się tylko przywitać
Subtelnie jak taran pukam do Twoich drzwi
U mnie wciąż gra ta muzyka
Język dyplomacji to taran, zamknij ryj
Przyszedłem się tylko przywitać
Subtelnie jak taran pukam do Twoich drzwi
U mnie wciąż gra ta muzyka
Język dyplomacji to taran, zamknij ryj



Credits
Writer(s): Ryszard Andrzejewski, Tomasz Janiszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link