Koniec Świata

Proszę nie mów, że to już
Że się skończy gdy nacisną spust
Że trwa tyle ile krok i krzyk
Żyje ile wdech i łyk

Proszę nie mów, że to już
Że nim mrugnę, sprawdzę puls
Wytną nasze lasy, a my poddani
Kwiaty bierne podeptane

I moje prawdy uśpione
Ja nie mam serca do stworzeń
Co to się karmią dramatem
A popijają cudzym płaczem
I moje racje laickie
Ja nie mam serca do istnień
Co to się żywią tragedią
A odurzają nie swoją klęską

Proszę nie mów, że to już
Że mam w ręce trzymać nóż
Bo to stado pozbawione wahań
A to przecież znaczy, że to koniec tego świata

Wiesz, że mały ogień
Wielki las podpala
A ciemności kryją...
Kryją ziemie
Jutro spadną deszcze
Piekielne, złowieszcze
Zatopią was plany
Wasze plany grzeszne

I moje prawdy uśpione
Ja nie mam serca do stworzeń
Co to się karmią dramatem
A popijają cudzym płaczem
I moje racje laickie
Ja nie mam serca do istnień
Co to się żywią tragedią
A odurzają nie swoją klęską

(I moje racje laickie)
(Ja nie mam serca do istnień)
(Co to się żywią tragedią)
(A odurzają nie swoją klęską)



Credits
Writer(s): Katarzyna Agata Zielinska, Lins Kasia, Karol Stanislaw Lakomiec
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link