Flashback (prod. Małach/M. Grzywacz)
Stoję jak wyrwany ze snu, ktoś do mnie krzyczy i biegnę po centrum
Jest ze mną paru koleżków
Na mordzie mam strugi gazu nie deszczu, w podziemnym przejściu
Pieką mnie oczy i lecą mi gluty, idę na drugą na skróty
Jedziemy taryfą po wódę, a potem do ziomka, bo jestem zepsuty
Na miejscu domówka, wszyscy naćpani, ktoś sypie mi kreskę
Mówię mu, że tego nie chce
Ziomek im mówi, że mieliśmy jazdę na mieście
Lejcie nam jeszcze
Zmrożona wóda się leje przez gardło i w sumie to wszystko mam w dupie
Zgubiłem telefon dziesiąty z kolei, został gdzieś na stole w klubie
Ktoś mówi mi "dobrze, że w końcu jebnąłeś"
I nagle szczypie mnie w nosie
Mówię mu "kurwa jak ja to wziąłem", ubieram się i wychodzę
I czuję w sobie agresję, zaciskam szczękę i szukam zaczepki
Przedwczoraj braliśmy z kolegą sterydy w zastrzykach, potem tabletki
Popijam browarem już drugie dwieście, trzecia nad ranem to wcześnie
Choć nie mam już siły to ciągle chce jeszcze
Może na stację się zmieszczę
Nie muszę już nawet popijać, zdążyłem wypić i chwila
Wychodząc trafiłem na jeszcze
Większego niż ja debila (he) i to był mój finał
Dostałem na mordę i nie wiem sam nawet czy było już jasno czy ciemno
Kopniaki bolały, nie miałem na trawę ochoty i nikogo ze mną
Wszystko mam we krwi i rzygach, dobrze, że wiedziałem jak się nazywam
Kieszeń przy spodniach też się rozrywa i buty o zapachu piwa
Przyjeżdża policja, znajdują w kieszeni mi połówkę zioła
Zjeżdżam na dołek i mija mnie świat dookoła
Bezradnie o pomoc wołam (co)
Nie mogę krzyknąć, wszystko mnie boli i drze się do ucha chamisko
Nie mogę nawet odpysknąć
Modle się by to co czuje się okazało tu jebaną fikcją
Po burzy wyszło mi słońce, nie chce do tego wracać
Zgubione rzeczy, afery do dziś mam po tym kaca
Za krótkie życie jest, żeby sobie je jeszcze skracać
Nie to nie dla mnie, to mi się nie opłaca
Po burzy wyszło mi słońce, nie chce do tego wracać
Zgubione rzeczy, afery do dziś mam po tym kaca
Za krótkie życie jest, żeby sobie je jeszcze skracać
Nie to nie dla mnie, to mi się nie opłaca
Jest ze mną paru koleżków
Na mordzie mam strugi gazu nie deszczu, w podziemnym przejściu
Pieką mnie oczy i lecą mi gluty, idę na drugą na skróty
Jedziemy taryfą po wódę, a potem do ziomka, bo jestem zepsuty
Na miejscu domówka, wszyscy naćpani, ktoś sypie mi kreskę
Mówię mu, że tego nie chce
Ziomek im mówi, że mieliśmy jazdę na mieście
Lejcie nam jeszcze
Zmrożona wóda się leje przez gardło i w sumie to wszystko mam w dupie
Zgubiłem telefon dziesiąty z kolei, został gdzieś na stole w klubie
Ktoś mówi mi "dobrze, że w końcu jebnąłeś"
I nagle szczypie mnie w nosie
Mówię mu "kurwa jak ja to wziąłem", ubieram się i wychodzę
I czuję w sobie agresję, zaciskam szczękę i szukam zaczepki
Przedwczoraj braliśmy z kolegą sterydy w zastrzykach, potem tabletki
Popijam browarem już drugie dwieście, trzecia nad ranem to wcześnie
Choć nie mam już siły to ciągle chce jeszcze
Może na stację się zmieszczę
Nie muszę już nawet popijać, zdążyłem wypić i chwila
Wychodząc trafiłem na jeszcze
Większego niż ja debila (he) i to był mój finał
Dostałem na mordę i nie wiem sam nawet czy było już jasno czy ciemno
Kopniaki bolały, nie miałem na trawę ochoty i nikogo ze mną
Wszystko mam we krwi i rzygach, dobrze, że wiedziałem jak się nazywam
Kieszeń przy spodniach też się rozrywa i buty o zapachu piwa
Przyjeżdża policja, znajdują w kieszeni mi połówkę zioła
Zjeżdżam na dołek i mija mnie świat dookoła
Bezradnie o pomoc wołam (co)
Nie mogę krzyknąć, wszystko mnie boli i drze się do ucha chamisko
Nie mogę nawet odpysknąć
Modle się by to co czuje się okazało tu jebaną fikcją
Po burzy wyszło mi słońce, nie chce do tego wracać
Zgubione rzeczy, afery do dziś mam po tym kaca
Za krótkie życie jest, żeby sobie je jeszcze skracać
Nie to nie dla mnie, to mi się nie opłaca
Po burzy wyszło mi słońce, nie chce do tego wracać
Zgubione rzeczy, afery do dziś mam po tym kaca
Za krótkie życie jest, żeby sobie je jeszcze skracać
Nie to nie dla mnie, to mi się nie opłaca
Credits
Writer(s): Bartlomiej Malachowski, Mikolaj Grzywacz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.