Nie Wiem Nic
Nie wiem nic o mieście, czasem tylko kreślę szkice
Nie wiem nic o świecie cyfer, o matematyce
Nie znam planów boskich, ani lobby żydowskich
Nie znam serc znajomych, ani krajów zamorskich
Nie znam Polski chociaż całe życie śmigam po niej
Z czystym sumieniem mówię życia to liznąłem tylko
Wszystko w ciągłym ruchu kręcą się świata tryby
Lecą klatki, jakbym patrzył z auta zza szyby
Dzisiaj hałda gruzu, jutro wyciąg narciarski
Dziś z gąsiora zacier, jutro chluba Mołdawii
Wczoraj chory Nemeczek, dzisiaj piękny bohater
Wczoraj smoczek i becik, jutro sędziwy starzec
Wczoraj przepity błazen, dziś szanowany oryginał
Szeregi upokorzeń znieść musi każdy kto ujrzał
Wczoraj szycha, dzisiaj zblazowany chuligan
Życiorysy ku przestrodze, świadectwa dla ducha
Nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, no przecież nie wiem nic o tym świecie
I nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, nie wiem nic
Wiem troszeczkę o rodzinie, co nieco o ekipie
Ciut o piłce nożnej, nie wiem nic o polityce
W bibliotece widzę oceany książek nieprzebyte
Taką samą podróż ciągle słyszę w tej muzyce
Daję nura zatem, płynę za głosem humbaka
Wytrwałość się przydaje, i fantazja Polaka
Doświadczenie podpowiada ostrożność jak Dedal
Ulice uczą uważności i co komu trzeba
Ledwie kilka znam emocji, pół tematu z psychologii
Coś tam kiedyś usłyszałem o sekciarskich mitologiach
Chłopski rozum znów sprowadza mi relacje do piaskownic
Intuicja jest pomocna, a cierpliwość dobra
Tak się huśtam na granicy lęku, zaufania
Przecież nie wiem nic o zaczynającym się dniu
Ua ha ha ha ha błogosławiona ignorancja
Raz patrzę w górę, a raz patrzę w dół
Bo nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, no przecież nie wiem nic o tym świecie
I nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, nie wiem nic
Nawijka szczera
Dla tych co na poważnie to biorą
Nawijka szczera
Bez farmazonów
Nawijka szczera
Dla tych co na poważnie to biorą
Nawijka szczera
Bez farmazonów
Nie wiem nic o świecie cyfer, o matematyce
Nie znam planów boskich, ani lobby żydowskich
Nie znam serc znajomych, ani krajów zamorskich
Nie znam Polski chociaż całe życie śmigam po niej
Z czystym sumieniem mówię życia to liznąłem tylko
Wszystko w ciągłym ruchu kręcą się świata tryby
Lecą klatki, jakbym patrzył z auta zza szyby
Dzisiaj hałda gruzu, jutro wyciąg narciarski
Dziś z gąsiora zacier, jutro chluba Mołdawii
Wczoraj chory Nemeczek, dzisiaj piękny bohater
Wczoraj smoczek i becik, jutro sędziwy starzec
Wczoraj przepity błazen, dziś szanowany oryginał
Szeregi upokorzeń znieść musi każdy kto ujrzał
Wczoraj szycha, dzisiaj zblazowany chuligan
Życiorysy ku przestrodze, świadectwa dla ducha
Nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, no przecież nie wiem nic o tym świecie
I nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, nie wiem nic
Wiem troszeczkę o rodzinie, co nieco o ekipie
Ciut o piłce nożnej, nie wiem nic o polityce
W bibliotece widzę oceany książek nieprzebyte
Taką samą podróż ciągle słyszę w tej muzyce
Daję nura zatem, płynę za głosem humbaka
Wytrwałość się przydaje, i fantazja Polaka
Doświadczenie podpowiada ostrożność jak Dedal
Ulice uczą uważności i co komu trzeba
Ledwie kilka znam emocji, pół tematu z psychologii
Coś tam kiedyś usłyszałem o sekciarskich mitologiach
Chłopski rozum znów sprowadza mi relacje do piaskownic
Intuicja jest pomocna, a cierpliwość dobra
Tak się huśtam na granicy lęku, zaufania
Przecież nie wiem nic o zaczynającym się dniu
Ua ha ha ha ha błogosławiona ignorancja
Raz patrzę w górę, a raz patrzę w dół
Bo nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, no przecież nie wiem nic o tym świecie
I nie wiem nic (nic), jak mógłbym wiedzieć?
Jestem pył (pył), jestem tylko człowiekiem
I nie wiem nic (nic), tylko rośnie mi przebieg
A ja nic, nie wiem nic
Nawijka szczera
Dla tych co na poważnie to biorą
Nawijka szczera
Bez farmazonów
Nawijka szczera
Dla tych co na poważnie to biorą
Nawijka szczera
Bez farmazonów
Credits
Writer(s): Jakub Franciszek Knap, Patryk Belka, Marcin Kiraga, Filip Kulik
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.