90s (feat. Dj Soina & Czoper)
Do tych lat czuję mocną nostalgię
Gdy w głowie mojej było o wiele mniej zmartwień
Nie mieli telefonów, lecz wiedziałeś, gdzie ich znaleźć
Prawdziwi przyjaciele, nie dwulicowi dranie
Dzieci uśmiechnięte, choć kiczowato ubrane
Nie jak ośmioletnie modelki na Instagramie
Strojące się, wyglądające poważnie
Ja robiłem głupie miny, to nie było dla nas ważne
Walczyliśmy z pokrzywami, to nie była walka lekka
Instalowaliśmy gry przyniesione na dyskietkach
Nie chcesz mi wierzyć? Czemu robisz takie oczy?
Nie pamiętasz pewnie co to było Tamagotchi
Najwyżej usłyszałeś to u Taconafide
Ja odpalam walkmana i na podwórko idę
Pograć mokrą, wytartą piłką z chłopakami
Powymieniać się znaczkami i z budki kartami
Takich czasów nawet by Kubrick nie wymyślił
Powiedz, gdzie są twoje Złote Myśli?
Czas płynie szybko, klasyka zmienia się w tandetę
Chciałbym ołówkiem przewinąć te kasetę
A pamiętasz jak? Ja pamiętam
Jak dostałem pierwsze rolki i Pegasusa na święta
To były czasy, gdy miałem niewiele, jednak
To niewiele potrafiło dawać wiele szczęścia
Uśmiechy szczere, beztroskie cele
Turnieje bierek i pchełek, zbieranie kapsli od butelek
Brało się jakiś badyl, strzelało jak z pistoletu
Dziś się nie potrafią bawić, jak nie dostaną tabletu
Gówniarze w Balenciagach, Gucci i Burberry
Weź to ziomek obadaj - miałem Bugjo i Bombery
Dziś żerują na nostalgii, sprzedają Kuboty
Czy kogoś pojebało wołać za to dwieście złotych?
Ja nie miałem Kubot, miałem Zico
Nie były memiczne, więc nikt nie wziąłby ich nawet za friko dziś
Znak czasów, gdy otwierały się przed nami horyzonty
Witamy w dziewięćdziesiątych
Wakacyjne kierunki to był Gdańsk albo Malbork
Mundial 98 - płakałem razem z Ronaldo
Chupa caps, Tazo, jojo, Panini, karteczki
Automaty z Mortal Kombat i ruski tetris
Figurki Dunkin Shockys, kapsle z Wojen Gwiezdnych
Lego kupowane w pedecie przy zajezdni
Dinozaury, DD Reporter, Bravo Sport i Donald,
Wikipedię zbierałem w niebieskich segregatorach
Na przełomie wieków w rozrywce precedens
Na pleju u wujka Final Fantasy VII
Historia, do której wracam bezustannie, zawsze wierny
W tym roku przeżyłem ją po raz kolejny
Nieśmiertelne wspomnienia w postaci tego nagrania
A ty wbijaj razem z nami do DeLoreana
Wie, o czym gadam każdy wychowany wtedy dzieciak
Ostatnia dekada drugiego tysiąclecia
Mówisz, że twój Canon czy Nikon to padaka
Ja miałem jednorazowy aparat Kodaka
W wolnym czasie Pokémon na Gameboyu
Na półkotapczanie w swoim pokoju
Słuchając na kasecie ulubionej składanki
Zakładałem do grania w piłkę korkotrampki
Za 50 groszy kupowałem bilet w metrze
Jadąc przedłużyć swoje karty biblioteczne
Szedłem do skrzynki, jak chciałem sprawdzić pocztę
Wszystko było wtedy o wiele bardziej proste
Po drodze w kiosku kupić Kaczora Donalda
I szybko na flippera, gdzie młoda Jessica Alba
Czuliśmy się jak dzieci z Północnej Ameryki
Gdy kupowaliśmy zielone żołnierzyki
Rozłączam modem, lecę pisać kolejną nutę
Możesz bezpiecznie wyłączyć komputer
Gdy w głowie mojej było o wiele mniej zmartwień
Nie mieli telefonów, lecz wiedziałeś, gdzie ich znaleźć
Prawdziwi przyjaciele, nie dwulicowi dranie
Dzieci uśmiechnięte, choć kiczowato ubrane
Nie jak ośmioletnie modelki na Instagramie
Strojące się, wyglądające poważnie
Ja robiłem głupie miny, to nie było dla nas ważne
Walczyliśmy z pokrzywami, to nie była walka lekka
Instalowaliśmy gry przyniesione na dyskietkach
Nie chcesz mi wierzyć? Czemu robisz takie oczy?
Nie pamiętasz pewnie co to było Tamagotchi
Najwyżej usłyszałeś to u Taconafide
Ja odpalam walkmana i na podwórko idę
Pograć mokrą, wytartą piłką z chłopakami
Powymieniać się znaczkami i z budki kartami
Takich czasów nawet by Kubrick nie wymyślił
Powiedz, gdzie są twoje Złote Myśli?
Czas płynie szybko, klasyka zmienia się w tandetę
Chciałbym ołówkiem przewinąć te kasetę
A pamiętasz jak? Ja pamiętam
Jak dostałem pierwsze rolki i Pegasusa na święta
To były czasy, gdy miałem niewiele, jednak
To niewiele potrafiło dawać wiele szczęścia
Uśmiechy szczere, beztroskie cele
Turnieje bierek i pchełek, zbieranie kapsli od butelek
Brało się jakiś badyl, strzelało jak z pistoletu
Dziś się nie potrafią bawić, jak nie dostaną tabletu
Gówniarze w Balenciagach, Gucci i Burberry
Weź to ziomek obadaj - miałem Bugjo i Bombery
Dziś żerują na nostalgii, sprzedają Kuboty
Czy kogoś pojebało wołać za to dwieście złotych?
Ja nie miałem Kubot, miałem Zico
Nie były memiczne, więc nikt nie wziąłby ich nawet za friko dziś
Znak czasów, gdy otwierały się przed nami horyzonty
Witamy w dziewięćdziesiątych
Wakacyjne kierunki to był Gdańsk albo Malbork
Mundial 98 - płakałem razem z Ronaldo
Chupa caps, Tazo, jojo, Panini, karteczki
Automaty z Mortal Kombat i ruski tetris
Figurki Dunkin Shockys, kapsle z Wojen Gwiezdnych
Lego kupowane w pedecie przy zajezdni
Dinozaury, DD Reporter, Bravo Sport i Donald,
Wikipedię zbierałem w niebieskich segregatorach
Na przełomie wieków w rozrywce precedens
Na pleju u wujka Final Fantasy VII
Historia, do której wracam bezustannie, zawsze wierny
W tym roku przeżyłem ją po raz kolejny
Nieśmiertelne wspomnienia w postaci tego nagrania
A ty wbijaj razem z nami do DeLoreana
Wie, o czym gadam każdy wychowany wtedy dzieciak
Ostatnia dekada drugiego tysiąclecia
Mówisz, że twój Canon czy Nikon to padaka
Ja miałem jednorazowy aparat Kodaka
W wolnym czasie Pokémon na Gameboyu
Na półkotapczanie w swoim pokoju
Słuchając na kasecie ulubionej składanki
Zakładałem do grania w piłkę korkotrampki
Za 50 groszy kupowałem bilet w metrze
Jadąc przedłużyć swoje karty biblioteczne
Szedłem do skrzynki, jak chciałem sprawdzić pocztę
Wszystko było wtedy o wiele bardziej proste
Po drodze w kiosku kupić Kaczora Donalda
I szybko na flippera, gdzie młoda Jessica Alba
Czuliśmy się jak dzieci z Północnej Ameryki
Gdy kupowaliśmy zielone żołnierzyki
Rozłączam modem, lecę pisać kolejną nutę
Możesz bezpiecznie wyłączyć komputer
Credits
Writer(s): Bartłomiej Różycki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.