Nadejdziesz od strony mórz

Nie będzie chciał po ziemi iść
Tą drogą już nikt
I w huku bomb, ze świstem kul
Przez ogień i dym

I zejdziesz tu na skrzydłach mew
Na Ziemię, na świat
Człowieku, który zjawisz się
W dniu, gdy zabraknie nas

Nie będziesz chciał po ziemi iść
Tą drogą, co my
I w huku bomb, ze świstem kul
Przez ogień i dym

Zapomnisz, co oznacza hełm, stalowy ten hełm
Dlaczego nocą ludzie szli
Oddając gniew za gniew
Gniew za gniew

Nasze słońce świecić będzie Ci
Już jutro - nasze niebo będzie niebem Twym
Już jutro - nasza Ziemia będzie Ziemią Twą
I przynieś ludziom pokój, na który tak czekają
O poranku, we dnie, w nocy, od lat, od lat

Nadejdziesz tu z wołaniem fal
Co biją o brzeg
Gdy zatopimy w morzu hełm
I tarczę, i miecz

Ucichną fale wielkich wód
Ucichnie szum rzek
Uniesie Cię ławica ryb
Z dna morza na żółty brzeg

Nie będziesz chciał po ziemi iść
Tą drogą, co my
I w huku bomb, ze świstem kul
Przez ogień i dym
Bitewny kurz opadnie z pól

I wiosek, i miast
Odkryjesz świat, na nowo świat
I łąkę, i ten las
I ten las

Nasze słońce świecić będzie Ci
Już jutro - nasze niebo będzie niebem Twym
Już jutro - nasza ziemia będzie ziemią Twą
I przynieś ludziom pokój, na który tak czekają
O poranku, we dnie, w nocy, od lat, od lat
O poranku, we dnie, w nocy, od lat, od lat

A jeśli przyjdziesz w morzu krwi
Groźniejszy, niż dziś?



Credits
Writer(s): Andrzej Zielinski, Leszek Antoni Moczulski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link