Wiesz Jak Jest

W powietrzu już warszawski sen
Znów tak jak kiedyś zaspać chcę, o-o
Dzisiejszy splif, wczorajszy jazz
To wszystko przeżyć jeszcze chcę

Po trawie boso iść przez nowy świat
Bez wstydu spojrzeć w uśmiechniętą twarz

I wszystko można na nowo
Znów odpowiadać ze sobą
Oddychać
Oddychać
Na pamięć siebie nauczyć
I nigdy więcej nie musieć
Znikać
Nowe otwierać, stare – zamykać!
Nowe otwierać, stare – zamykać!

Polubić życie to nie żart
Zastąpić szarość feerią barw
I wyrwać ze wzburzonych ścian
Najlepsze kęsy z tamtych dat

I wszystko można na nowo
Znów porozmawiać ze sobą
Oddychać
Oddychać
Na pamięć siebie nauczyć
I nigdy więcej nie musieć
Znikać
Nowe otwierać, stare – zamykać!

Teraz już wiesz
Możesz tak jak ja
Bez wstydu spojrzeć w uśmiechniętą twarz

I wszystko można na nowo
Znów porozmawiać ze sobą
Oddychać
Oddychać
Na pamięć siebie nauczyć
I nigdy więcej nie musieć
Znikać
Nowe otwierać, stare – zamykać!

I wszystko można na nowo
Znów porozmawiać ze sobą
Oddychać
Oddychać
Na pamięć siebie nauczyć
I nigdy więcej nie musieć
Znikać
Nowe otwierać, stare – zamykać
Nowe otwierać, stare – zamykać
Nowe otwierać, stare – zamykać



Credits
Writer(s): Michal Tadeusz Pietrzak, Kamil Juliusz, Natalia Magdalena Zastepa
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link