Siódme piętro

Płacz, płacz, płacz
Z siódmego piętra na chodnik
A teraz
Kap, kap, kap
Na chodnik
Lecą łezki jak bomby

To stało się tak nagle
Nachalnie wlepił się i gapił na mnie
A to nieładnie
Wiem, to straszne
Ale chyba mi tak pięknie nie było nigdy wcześniej
Naprawdę

Płacz, płacz, płacz
Z siódmego piętra na chodnik
A teraz
Kap, kap, kap
Na chodnik
Lecą łezki jak bomby

Wołałam
Najpierw z duszy
Potem z ciała
Wołałam
Nie przestawaj
To straszne
Ale chyba mi tak pięknie nie było nigdy wcześniej
Naprawdę
Sama nie wiem jak do tego doszło, że się czuję jak w klatce

Płacz, płacz, płacz
Z siódmego piętra na chodnik
A teraz
Kap, kap, kap
Na chodnik
Lecą łezki jak bomby

Płacz, płacz, płacz
Z siódmego piętra na chodnik
A teraz
Kap, kap, kap
Na chodnik
Lecą łezki jak bomby



Credits
Writer(s): Patryk Kienast, Bogdan Mariusz Obijalski, Jan Jakub Kawalec, Adam Arkadiusz Kopera
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link